Niedawno perkusista i obecny lider Budki Suflera skierował mocne słowa do byłego już wokalisty Budki Suflera Krzysztofa Cugowskiego. Teraz próbuje załagodzić konflikt. Proponuje wspólny koncert, z którego fundusze miałyby pójść na cele charytatywne, np. na Anny Dymnej. "Krzysztofie, gramy za darmo na Narodowym? Pytam ja, zespół i 3,5 mln ludzi" - powiedział Tomasz Zeliszewski w wywiadzie dla Plejady.
Awantura o "Jest taki samotny dom"
W sieci jest trailer nowego filmu Władysława Pasikowskiego pt. "Zamach na papieża" z Bogusławem Lindą w roli głównej. Słychać w nim przebój "Jest taki samotny dom" w wykonaniu Krzysztofa Cugowskiego. Tomasz Zeliszewski, obecny lider Budki Suflera, jest oburzony. "Miałeś i masz wielki głos, ale wielkim człowiekiem nie jesteś" - powiedział o Krzysztofie Cugowskim. "Nagranie pochodzi z mojej solowej płyty »50/70 Moje najważniejsze« i nie jest w żaden sposób związane z Budką Suflera. Na szczęście mam pod dostatkiem wiele współczesnych wykonań utworu »Jest taki samotny dom«, więc z tym nie ma problemu" - powiedział m.in. Plejadzie Krzysztof Cugowski. Te słowa mocno rozgniewały Tomasza Zeliszewskiego, obecnego lidera Budki Suflera. Muzyk opublikował obszerny, pełen emocji wpis na Facebooku, w którym zaatakował Krzysztofa Cugowskiego. "Póki co nie skomponowałeś nigdy żadnej piosenki Budki Suflera. Romek zgadzał się na to „towarzystwo”, gdyż byłeś rozkapryszony i bezwzględny w swych żądaniach, szantażując nas swoim ewentualnym odejściem, a Romek kochał tę kapelę i była dla niego najważniejsza" - napisał m.in. Tomasz Zeliszewski. Wpis Zeliszewskiego na Facebooku miał ogromny zasięg, ponad 3.5 mln odbiorców.
Krzysztof Zeliszewski łagodzi konflikt
"Wszystko, co napisałem, było i jest szczere. To nie jest nic wymierzonego przeciwko komukolwiek. Przez wiele lat nikt nie kwestionował autorstwa - ani tekstowego, ani muzycznego. Tego tematu po prostu nie było. Niemniej to, co napisałem, jest prawdą. Każdy ma swoją granicę wytrzymałości, a ta moja została przekroczona w momencie, gdy coś, co powstało w wyniku wspólnych ustaleń - bardzo korzystnych i miłych dla Krzysztofa - zostało użyte jako narzędzie blokujące. I to historyczną prawdę o zespole Budka Suflera" - powiedział Tomasz Zeliszewski Plejadzie.
"Umieszczenie w filmie pana Władysława Pasikowskiego ("Zamach na papieża") oryginalnego nagrania z lat 70. czy 80. Budki Suflera jest naturalnym, oczywistym działaniem, które nie powinno podlegać dyskusji. Opowiadanie natomiast, że nagranie utworu "Jest taki samotny dom" pochodzi z solowej płyty i nie ma nic wspólnego z zespołem Budka Suflera jest nienaturalne i sztuczne" - tłumaczy Tomasz Zeliszewski. "Nie mogłem uwierzyć, że jeden z nas mówi, że nagranie tego utworu - pomijając, jakie ono jest - nie ma nic wspólnego z historią czy zespołem Budka Suflera - podkreślił Zeliszewski.
"Zagramy z Krzyśkiem co dusza zapragnie"
Dziennikarz Plejady powiedział Zeliszewskiemu, że z reakcji fanów zespołu na Facebooku wynika, że chcą, by między nim a Krzysztofem Cugowskim doszło do zgody. Proszę mi wierzyć, że jeśli dokona pan takiego cudu lub pana redakcja, to ja gwarantuję i oświadczam publicznie, że zespół Budka Suflera wyjdzie na każdą scenę - czy to w Cikowicach, czy na Stadionie Narodowym - razem z Krzyśkiem i zagramy, co tylko dusza zapragnie z repertuaru Budki Suflera. Co więcej, zrobię to za darmo, nie wezmę za to ani grosza" - powiedział Tomasz Zeliszewski.
"To nie jest mój wróg"
"Jeśli koncert będzie biletowany, możemy przeznaczyć cały dochód na dowolny szczytny cel. Na przykład na akcję prowadzoną przez panią Annę Dymną, którą od wielu lat znam i szanuję – zarówno ją samą, jak i jej działalność. Proszę bardzo, oświadczam: nie mam z tym żadnego problemu. Jutro mogę wyjść na scenę z Krzyśkiem. To nie jest mój wróg" - powiedział Tomasz Zeliszewski Plejadzie.