28 lipca na warszawskich Powązkach odbył się pogrzeb Joanny Kołaczkowskiej. Ostatni hołd artystce oddały setki osob. Wśród żałobników znaleźli się nie tylko członkowie rodziny i przyjaciele, ale także znane postacie ze świata kabaretu, teatru i mediów. W ostatniej drodze towarzyszyli jej m.in. Szymon Majewski, Adrianna Borek, Hanna Śleszyńska, Dariusz Kamys, Robert Motyka, Marzena Rogalska, Robert Górski, Zbigniew Zamachowski oraz Gabriela Muskała.

"Ogrom miłości"

Podczas homilii duchowny zwrócił uwagę na ogrom miłości, jaką Joanna Kołaczkowska zyskała dzięki swojej działalności artystycznej. – Jeśli tutaj jest tak wiele osób związanych z Joanną, to wydaje się, że tym obfitym plonem jej życia i działalności scenicznej jest właśnie miłość - powiedział podczas mszy.

Reklama

"Gdzieś tam krążymy"

28 lipca, tuż przed północą, Marzena Rogalska opublikowała w swoich mediach społecznościowych wyjątkowe nagranie z udziałem Joanny Kołaczkowskiej. Film pochodził z lutego 2025 r. To fragment rozmowy, w którym padło pytanie, czy Kołaczkowska wierzy w życie po śmierci. Nie, natomiast myślę sobie - nie, że wierzę - czy to nie jest tak, że my jakoś tak krążymy, krążymy i co chwilę się pojawiamy, coś się z nami zadzieje na tej linii, a właściwie nie wiadomo właśnie czy linii, kwadracie, trójkącie, sześcianie życia i tak na chwilę się pojawimy, znikniemy w postaci - nie wiem - patyczka, kamyczka, a może czasami w postaci człowieczej. A potem koziej... - powiedziała Joanna Kołaczkowska.

Reklama

Na te słowa Marzena Rogalska zareagowała z humorem. — Nie da się z tobą skończyć — skwitowała, co wywołało salwę śmiechu u zmarłej artystki.

"Jesteś wolna i szczęśliwa"

W opisie do nagrania Marzena Rogalska dodała poruszające słowa: "Asiu, dziękuję, że byłaś w moim życiu. Nadal będziesz. Chociaż wciąż nie odnajduję sensu w tym, co się stało, chcę wierzyć, że gdzieś tam… jesteś wolna i szczęśliwa… i to w swojej ulubionej postaci… P.S. Nagranie pochodzi z 5 lutego 2025 r."