Izabela Kuna, znana z ról w takich produkcjach jak "Lejdis", "Klara", "Listy do M." czy "Teściowie", od lat jest w szczęśliwym związku z Markiem Modzelewskim, lekarzem i dramaturgiem. Tworzą tzw. "rzymskie małżeństwo" są razem, ale nie wzięli ślubu.

Izabela Kuna płakała podczas ślubu

Izabela Kuna była już mężatką. Rozwiodła się. "Kiedy jako młoda dziewczyna brałam ślub, to w kościele próbowałam sobie wyobrazić, jak się zestarzeję z człowiekiem, którego właśnie poślubiałam. Wysilałam się i za nic nie widziałam nas razem. Aż się popłakałam" - opowiadała Izabela Kuna w wywiadzie dla "Wysokich Obcasów". "Nie powinnam wychodzić za mąż, ale stało się" - powiedziała po latach "Twojemu Stylowi", dodając, że na szczęście po byłym mężu została jej cudowna "pamiątka" w postaci córki Nadii.

Reklama

"Zrozumiałam, że należy mi się szacunek"

Z Markiem Modzelewskim Izabela Kuna jest szczęśliwa. "Zrozumiałam, że należy mi się szacunek. Że mogę być przez mężczyznę traktowana dobrze i że na to zasługuję, to jest moje święte prawo. Ale dopiero kiedy spotkałam Marka, przekonałam się, że to jest możliwe. Że jestem w stanie żyć bez strachu, bez lęku, bez paniki" - powiedziała teraz aktorka w wywiadzie z magazynem "Pani". "Związek z nim nauczył mnie funkcjonowania w spokoju, chociaż na początku walczyłam, bo życie mnie przeczołgało i spokój wydawał mi się stanem nienaturalnym. I choć w końcu byłam szanowana, miałam dobry dom i fajną rodzinę, to dalej tkwiłam w nawykach zalęknionej dziewczynki. Nie umiałam normalnie żyć. Ale w końcu się nauczyłam, bardzo jestem za to wdzięczna sobie, Markowi i terapii. Ciężko na to lepsze życie zapracowałam. A wraz z nim przyszła też większa odwaga w pracy. Uwielbiam wyzwania, jestem wojowniczką" - przyznaje aktorka.

Izabela Kuna nie przyjęła oświadczyn

Izabela Kuna ujawnia również kulisy ich decyzji o braku ślubu, pomimo oświadczyn ze strony partnera, wciąż pozostają bez ślubu. "Rozważaliśmy to, Marek oświadczał mi się nawet dwa razy. Ale wtedy naszą główną motywacją była chęć zrobienia wielkiego przyjęcia. A dzisiaj nie imprezujemy już tak, jak kiedyś. Ja w zasadzie w ogóle, bo kilka lat temu zrezygnowałam z alkoholu" - zdradza. Decyzja o braku formalizacji związku ma również praktyczne uzasadnienie. "Nasza sytuacja rodzinna jest taka, że poza wspólnym synem mamy dzieci z poprzednich związków. I tym dzieciom łatwiej będzie po naszej śmierci podzielić się majątkiem, jeśli nie będziemy małżeństwem. Poza tym na starość ludzie wariują i może zakocham się w kimś dramatycznie? (śmiech) Lepiej zostać przy osobnych kontach bankowych" powiedziała w wywiadzie opublikowanym w "Pani" Izabela Kuna.