Obecna edycja "Tańca z Gwiazdami" jest jubileuszową, ponieważ show jest w Polsce od 20 lat. Nie brakowało niespodzianek, emocji. Zdarzały się też sytuacje smutne. Jako pierwsza z 11 uczestników odpadła projektantka Ewa Minge, która oskarżyła część składu sędziowskiego o "ośmieszenie" poprzez odtworzenie figury z jej pierwszego pokazu tanecznego.
Odpadli w 7. odcinku
W siódmym odcinku show odpadła, głosami widzów, para nr 7, czyli Marcin Rogacewicz i Agnieszka Kaczorowska. Bardzo ich ta eliminacja zabolała. Wyszli ze studia bez pożegnania się ze swoimi kolegami z parkietu. Agnieszka Kaczorowska powiedziała przed kamerami, że Rogacewicz tańczy lepiej, niż ci, którzy w show zostali. Widzowie mieli wątpliwości, czy Rogacewicz i Kaczorowska wystąpią w finale "Tańca z gwiazdami". Zostało to jednak potwierdzone.
Gorzkie słowa Marcina Rogacewicza
Marcin Rogacewicz w mediach społecznościowych zamieścił wpis, w którym stwierdził, że on i Agnieszka Kaczorowska stali się ofiarami hejtu. Jak przyznał, przez cały czas trwania programu milczał, "patrząc na to wszystko, co się dzieje od środka". "Jesteście świadkami nieprawdopodobnego, jawnego już hejtu z imienia i nazwiska przeciwko nam, hejtu wśród uczestników i tancerzy tej »wyjątkowej, jubileuszowej« edycji. Do tej pory nie mogę w to uwierzyć, co zobaczyłem i usłyszałem! Poza tym, co zostało wypowiedziane, mowa ciała mówi już wszystko. Brakuje mi słów, by opisać uczucie, którego doświadczyłem, widząc, co robią »koleżanki i koledzy« - napisał Rogacewicz.
Kaczorowska potwierdza
Słowa Rogacewicza poparła Agnieszka Kaczorowska. Pod wpisem zostawiła hashtag "#siłaprawdy". W komentarzach przeważały głosy wsparcia dla pary oraz krytyczne opinie na temat zachowania pozostałych gwiazd i ich tanecznych partnerów. Na mniej przychylne komentarze zabrakło już miejsca.