Księżna Kate po raz ostatni pojawiła się publicznie w Boże Narodzenie 2023. Później zniknęła. Poddała się operacji jamy brzusznej i potem przechodziła rekonwalescencję. W marcu 2024 r. ogłosiła, że walczy z nowotworem.

Reklama

Niespodzianka

Księżna Kate zrobiła wszystkim wielką niespodziankę 15 czerwca. Pojawiła się bowiem na paradzie w Londynie. Tłumy wiwatowały na jej cześć. W sobotę w Londynie świętowano oficjalne urodziny brytyjskiego monarchy. Z tej okazji odbyła się Trooping the Colour - uroczysta i bardzo widowiskowa parada wojskowa.

Księżna Kate była otoczona dziećmi - towarzyszyli jej książę George, księżniczka Charlotte oraz książę Louis. We czwórkę jechali powozem. Książę William nie siedział obok rodziny, jechał konno za powozem. Jak podaje "Independent", na tę wyjątkową okazję księżna Walii założyła białą sukienkę Jenny Packham z czarnymi detalami i biały kapelusz od Philipa Treacey'a.

Dlaczego księżna Kate wzięła udział w paradzie?

Wcześniej księżna Kate informowała, że planuje pojawić się na kilku ważnych wydarzeniach, "jednocześnie zdając sobie sprawę, że długa droga do zdrowia jeszcze przed nią".

Jak informuje "Daily Mail" księżna Kate wzięła udział w Trooping the Colour dla dobra swoich dzieci oraz króla Karola III. Jak podaje "Daily Mail", dzieci księżnej Kate i księcia Williama nie mogłyby wziąć działu w paradzie, gdyby nie obecność ich matki w powozie. Książę William musiał bowiem jechać konno, co oznacza, że dzieci pozostałyby bez opieki.

Ważny gest króla

Na balkonie Pałacu Buckingham księżna Kate stała u boku króla Karola III. Media zwracają uwagę, że było to nietypowe, ponieważ miejsce to należało zwykle do księcia Williama. Ten gest monarchy miał pokazać, jak ważna jest dla niego obecność synowej podczas uroczystości.