20 września Sandra Kubicka opublikowała w na swoim profilu w mediach społecznościowych czarno-białe zdjęcie. "W kilka minut z najszczęśliwszej w najgorszy dzień mojego życia. Pękło mi serce. Żegnaj bobasku nasz. Rosłeś w szczęściu i ciszy" - napisała modelka. "Trzymanie się rodziny, czyni ją rodziną. Prawdziwa siła rodziny nie objawia się w spokojnych dniach, ale w nocach, kiedy wspierają się nawzajem w czasie burzy" - dodała.

"To nie jest wina tylko kobiet"

Sandra Kubicka wróciła z wakacji w Grecji. "Dzisiaj jadę też do lekarza na kontrolę - sprawdzić, czy wszystko jest okej. To jest dla niektórych bardzo wrażliwy temat. Uwierzcie, że dla mnie też był, natomiast kiedyś porozmawiamy o tym, ale chcę to zrobić bardziej pro. Bardzo dużo kobiet się obwinia za poronienia. Bardzo często jest to wina nie tylko kobiet, ale i plemnika "- napisała Sandra Kubicka.

Reklama
Reklama

"Organizm jest inteligentny"

Sandra Kubicka zdradziła, że teraz ma zamiar zadbać o siebie. "Stres też ma bardzo duży wpływ. Każdy lekarz mi to mówi - na Zakynthos, moja pani lekarz tutaj, że organizm jest bardzo inteligentny. Jak coś jest nie tak z dzieckiem, z płodem, to organizm to wydala. Ja sobie też tak mówię, że tak miało być, że nie miałam na to wpływu. Powinnam zadbać o siebie i o swoją głowę" - stwierdziła. Teraz stara się myśleć pozytywnie. "Przestałam jakby bardzo się nad tym wszystkim smucić i bać, a zamieniłam to na motywację" - dodała.

Sandra Kubicka jest mamą Leonarda Milwiwa-Barona, który przyszedł na świat w maju 2024 r.