W ramach ugody z prokuraturą dilerka narkotyków Jasveen Sangha, znana jako "ketaminowa królowa", zgodziła się przyznać do winy w toczącej się przeciw niej sprawie związanej ze śmiercią Matthew Perry'ego, gwiazdy serialu "Przyjaciele" - poinformował Departament Sprawiedliwości USA. 42-letni Jasveen Sangha przyzna się do pięciu stawianych jej zarzutów. Jeden z nich dotyczył handlu ketaminą, która doprowadziła do śmierci Matthew Perry'ego. Kobieta utrzymywała dotąd, że jest niewinna. Teraz jednak ogłosiła, że zawrze ugodę z prokuraturą federalną, co pozwoli jej uniknąć procesu sądowego.
Dilerka celebrytów
"Królowa ketaminy" jest obywatelką Wielkiej Brytanii i USA. Zasłynęła jako dilerka celebrytów i bardzo zamożnych klientów. Grozi jej do 45 lat więzienia, mimo że w ramach ugody prokuratura zrezygnowała z postawienia jej dodatkowych zarzutów związanych z handlem ketaminą i metamfetaminą.
5 osób oskarżonych w sprawie śmierci Matthew Perry'ego
Dochodzenie w sprawie śmierci Matthew Perry'ego doprowadziło do oskarżenia "Królowej ketaminy" oraz czterech innych osób w sierpniu 2024 r. Zrzut usłyszał Kenneth Iwamasa, osobisty asystent zmarłego aktora, który przyznał się do wielokrotnego wstrzykiwania Perry'emu ketaminy bez przeszkolenia medycznego. Salvador Plasencia i Mark Chavez, dwaj lekarze, zostali oskarżeni o wydawanie ketaminy Perry'emu. Z kolei Erik Fleming, znajomy Perry'ego, miał przyjąć rolę pośrednika między nimi.
Przedawkowanie ketaminy
Matthew Perry zmarł w sobotę 28 października 2023 r. w swoim domu w Los Angeles. Wiadomość o śmierci zelektryzowała świat. Potem okazało się, że przyczyną zgonu 54-letniego Matthew Perry'ego było przedawkowanie ketaminy. W raporcie z sekcji zwłok jako czynniki, które przyczyniły się do śmierci aktora, wymieniono również utonięcie, chorobę wieńcową i buprenorfinę, czyli silnie działający lek przeciwbólowy z grupy opioidów.
Matthew Perry o swoich nałogach
Aktor, któremu ogromna popularność przyniosła rola Chandlera w serialu "Przyjaciele", wydał autobiografię pt. "Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz". Bardzo szczerze opowiadał w książce, jak potoczyło się jego życie oraz o demonach, które go prześladowały. "Cześć, mam na imię Matthew, chociaż być może znacie mnie pod innym imieniem. Przyjaciele mówią na mnie Matty. Powinienem już nie żyć" - tak Matthew Perry zaczął książkę. Aktor przyznał się, że ogromne spustoszenie w jego organizmie spowodowało uzależnienie od silnych leków przeciwbólowych z grupy opioidów. Nadużywał też na potęgę alkoholu. W 2001 roku serialowy Chandler z "Przyjaciół" pił litr wódki dziennie i łykał 55 Vicodinów. Matthew Perry kilka lat przed śmiercią utrzymywał, że nie bierze żadnych substancji psychoaktywnych. Prawda okazała się jednak inna.