Shannen Doherty w 2015 r. poinformowała, że choruje na nowotwór piersi. Szybka interwencja lekarska i skuteczna terapia sprawiły, że nowotwór był w remisji. Aktorce udało się wrócić do pracy i do normalnego życia. Choroba jednak była przyczajona. Okazało się, że nowotwór wrócił w czwartym stadium. Aktorka za pośrednictwem mediów społecznościowych na bieżąco informowała swoich fanów o tym, jak się czuje. Prowadziła m.in. swój podcast "Let's Be Clear with Shannen Doherty".

Reklama

Shannen Doherty miała przerzuty nowotworu do mózgu oraz do kości. Podejmowała kolejne próby leczenia. Raz bywało lepiej, raz - gorzej. W ostatnim czasie znowu przyjmowała chemioterapię.

Shannen Doherty: "wkraczam w nieznane"

Dwa tygodnie przed śmiercią aktorka opowiadała o tym, że nie ma pojęcia, jak długo będzie jeszcze przyjmować chemioterapię i nieco ta sytuacja ją przerasta. Dodała jednak, że wciąż pozostaje dobrej myśli. 24 czerwca nagrała ostatni odcinek swojego podcastu. Zapowiedziała w nim, że za kilka dni przystąpi do kolejnej chemioterapii i "wkracza w nieznane".

"Muszę powiedzieć, że jest w tym coś pozytywnego. Pozytywne jest to, że ponieważ niedawno zmieniła się struktura moich komórek rakowych, oznacza to, że mogę wypróbować o wiele więcej metod leczenia. (...) Po raz pierwszy od kilku miesięcy czuję nadzieję" - mówiła Shannen Doherty.

Gwiazdy żegnają Shanne Doherty

Shannen Doherty żegnają internauci i koledzy aktorzy. Publikują wspomnienia i kondolencje dla najbliższych. O serialowej Brendzie napisał m.in. jej "brat" z "BH 90210" Jason Priestley i Jennie Garth, czyli aktorka wcielająca się w postać blondwłosej licealnej piękność o imieniu Kelly.