Elżbieta Zającówna to jedna z najpopularniejszych aktorek lat 90. w Polsce. Można ją było oglądać w roli Hanki w serialu "Matki, żony i kochanki" w reżyserii Juliusza Machulskiego i Ryszarda Zatorskiego. Grała także w takich produkcjach jak "Vabank". "Seksmisja", czy "C.K. Dezerterzy". W pewnym momencie zniknęła i nie pojawiała się tak często na szklanych ekranach.
Z jaką chorobą zmaga się Elżbieta Zającówna?
Po urodzeniu córki Gabrieli, która jest owocem jej małżeństwa z Krzysztofem Jaroszyńskim skupiła się na prowadzeniu domu i wychowaniu dziecka. Mało, kto wie, że Elżbieta Zającówna, zanim zaczęła być aktorką, chciała zostać sportsmenką.
Niestety choroba związana z zaburzeniami krzepliwości krwi sprawiła, że musiała z tych planów zrezygnować. Jak wyznała w rozmowie z "Vivą!" jej problemy zdrowotne determinowały również kolejne zawodowe decyzje.
Kiedy ostatni raz aktorka wystąpiła przed kamerą?
Kiedy poważnie zachorowałam, zrozumiałam, co jest w życiu najważniejsze. Zmieniło się moje podejście do zawodu. Powiedziałam sobie, że nie będę umierać na scenie - powiedziała. Aktorka zrobiła sobie przerwę od zawodu i pojawiała się bardzo rzadko. Ostatni raz zagrała w serialu "Na kocią łapę" w 2008 roku. Tylko raz też zrobiła wyjątek i pojawiła się przed kamerą. Zagrała z Piotrem Machalicą w komedii "Szczęścia chodzą parami". Zagrała tam żonę aktora, który zmarł tuż przed premierą filmu.
Wygląda na to, że ostatnie dni zdjęciowe za jego życia spędziliśmy razem - powiedziała Elżbieta Zającówna.