Sandra Kubicka powtarza, że w tym roku spełniło się jej wielkie marzenie. Została mamą. Jest przeszczęśliwa i jednocześnie przeżywa trudne chwile. Jej synek wciąż jest w szpitalu - urodził się jako wcześniak i musiał znaleźć pod stałą obserwacją specjalistów.
"Koszmar powoli dobiega końca"
Na szczęście z małym Leonardem jest coraz lepiej. Jak ostatnio relacjonowała Zona Alka Barona, chłopiec dobrze się rozwija i je tak, jak powinien. Teraz modelka pochwaliła się na Instagramie zdjęciem z dzieckiem, pod którym dodała wzruszający wpis. "Pakuje właśnie torbę do szpitala, oby ostatni raz. Pakuję i uśmiecham się, bo ten koszmar dobiega końca..." - rozpoczęła Kubicka.
"Nigdy tyle nie płakałam"
"Nasz synek już niedługo wyjdzie do domu. Czuję ogromną radość i ekscytację na ten nowy rozdział. Piszecie mi. że o wszystkim zapomnę, gdy wejdę z nim do domu. Mam nadzieję, że tak będzie i że macie rację, choć teraz wydaje się to niemożliwe. Ten okres Leosia w szpitalu to było najcięższe, co mnie w życiu spotkało, nie życzę tego absolutnie nikomu. Brakowało mi już totalnie sił, nigdy w życiu tyle nie płakałam... (...) Jego uśmiech i te wielkie niebieskie oczy to jedyne co dodawało mi energii. Nie mogę już się doczekać aby mieć go przy sobie 24/7. Będę doceniać każdą wspólnie spędzoną sekundę... Kocham cię syneczku. Rośnij duży i zdrowy - napisała Sandra Kubicka.