Joanna Kurowska zdobyła dużą popularność. Widzowie pokochali ją m.in. za role w serialach "Czterdziestolatek. 20 lat później", "Graczykowie" czy "O mnie się nie martw" . Niedawno mogliśmy ją widzieć w filmie "Teściowie".

Joanna Kurowska o kiepskich zarobkach polskich aktorów

W rozmowie z agencją Newseria Lifestyle aktorka mówiła, że z zazdrością patrzy na to, jak wynagradzani są zagraniczni aktorzy. "Ta różnica jest gigantyczna, bo jeszcze się nie zdarzyło, żeby jakiś aktor w Polsce dostał milion dolarów za film, który się robiło 2,5 miesiąca. A na przykład aktorzy z "Przyjaciół" tyle dostawali za jeden odcinek, powiedzmy to był tydzień pracy"- tłumaczyła aktorka.

Reklama

"To są straszne dysproporcje i jest to niesprawiedliwe, bo my również mamy fenomenalnych aktorów takich jak Janusz Gajos. I tak zapatrzeni jesteśmy na ten Zachód, że tam tacy świetni aktorzy, ale tam jest większy rynek, większe pieniądze idą na kino" – tłumaczy Joanna Kurowska. Jak dodała, w USA aktorzy mają pół roku na zrobienie filmu i w tym czasie wytwórnia dba o nich pod każdym względem, nie tylko finansowym czy medycznym.

"W Polsce, aby wyżyć, aktor nie może się więc tylko skupić na jednym filmie, który będzie robił przez dwa miesiące. Żeby więc po prostu nie mieć przerwy, ma też teatr, spektakle poza miastem czy też jakiś serial, audycję radiową albo robi dubbing, podcasty"- podkreśliła z goryczą Joanna Kurowska.

Joanna Kurowska o hejcie

"Nasz zawód jest najbardziej niesprawiedliwy, bo sądząc po hejtach, które są, to wszyscy zazdroszczą aktorom zarobków czy drogich samochodów, tylko że te samochody są w 90 proc. w leasingu i trzeba to spłacać. Na ściankach ludzie są ubrani w markowe rzeczy, ale one są wypożyczone jedynie na tę okazję. A wszyscy po prostu widzą tylko tę otoczkę" - mówiła aktorka.

"Jesteśmy wyśmiewani"

"Ciągle jesteś oceniany, krytykowany i poddany presji. Nawet jak zrobisz dobrą rolę, to ona i tak może się spotkać z niesprawiedliwą oceną albo zostać, tak jak bardzo często jest na festiwalu w Gdyni, niesłusznie pominięta. My pracujemy na najdelikatniejszej cząstce samych siebie, na naszej wrażliwości, a często jesteśmy wyśmiewani przez krytyków i też nie otrzymujemy nawet dobrego słowa od kolegów" – podsumowała Joanna Kurowska.