Alicja Węgorzewska od kilku lat pełni funkcję dyrektora artystycznego Warszawskiej Opery Kameralnej. Już rok temu wokół jej nazwiska pojawiło się wiele kontrowersji.
Alicja Węgorzewska oskarżona o mobbing
Tygodnik "Newsweek" zamieścił artykuł, w którym napisano o tym, że artystka stosuje mobbing wobec pracowników.
Wśród zarzutów pojawiły się te o złym traktowaniu i braku zespołowej atmosfery czy wsparcia. Wielu pracowników WOK z tego powodu wzięło zwolnienia lekarskie, które głównie były wystawiane przez psychiatrów.
Alicja Węgorzewska tak odpierała zarzuty
Alicja Węgorzewska odniosła się do sprawy w sierpniu 2024 roku. Stwierdziła, że zarzuty wobec niej są "głęboko niesprawiedliwe i krzywdzące". Przeprowadzany na mnie atak medialny, akcja oczerniania, formułowane zarzuty, poza tym, że nie mają podstaw, są głęboko niesprawiedliwe i krzywdzące - napisała w oświadczeniu.
Jej zdaniem naruszone zostało jej dobre imię, na które wiele lat, bardzo ciężko pracowała. Niszczone jest to, co budowałam. Jest to dla mnie niezwykle bolesne - stwierdziła.
List otwarty ws. Alicji Węgorzewskiej. Straci stanowisko?
Teraz jak poinformował "Newsweek" powstał list otwarty, który jego autorzy skierowali do marszałka Adama Struzika oraz kilkudziesięciu instytucji kultury oraz redakcji. Domagają się w nim usunięcia jej ze stanowiska.
Dyrektorka to osoba o dwóch obliczach – w mediach i podczas wystąpień publicznych epatuje uśmiechem, serdecznością oraz nieskrywaną pobożnością, podczas gdy za zamkniętymi drzwiami swojego gabinetu zmienia się w potwora, niszczącego zdrowie psychiczne swoich podwładnych - brzmi jego treść.