Kilka tygodni temu zakończyła się 11. edycja programu "Ślub od pierwszego wejrzenia". Brały w niej udział trzy pary, które zgodziły się poślubić, nie znając wcześniej swojej drugiej połówki.

Kasia i Maciej byli uczestnikami "ŚOPW"

Jedną z par, która wzięła udział w show TVN, byli Kasia Zawidzka i Maciej Walkoiwiak. Widzowie mocno im kibicowali, bo wyglądało na to, że będą jedyną parą w programie, której związek przetrwa. Niestety okazało się, że tak się nie stało.

Reklama

Kasia ze "ŚOPW" zdradza kulisy rozstania

Kasia Zawidzka gościła niedawno w podcaście "cojapacze", w którym opowiedziała o kulisach rozstania. Okazało się, że to Maciej pierwszy zasugerował, by zakończyć ich związek, ale to ona zaczęła pierwszą poważną rozmowę.

Zaczęłam zauważać pewne rzeczy, w sensie kobiety czują po prostu, jak się facet zaczyna wycofywać. Pociągnęłam trochę za język i przyznał, że nie ma tego czegoś po prostu. I na dłuższą metę nie jest w stanie budować czegoś na odległość. Podejrzewam, że skoro nie chciał ze mną być, to w końcu by musiał to powiedzieć sam od siebie, tylko nie wiem, czy nie byłoby to przeciągane po prostu dalej niepotrzebnie- powiedziała.

Czy Kasia ze "ŚOPW" była zaskoczona decyzją Maćka?

Nie ukrywała. że była zaskoczona decyzją Maćka. Liczyła na to, że dadzą sobie szansę. Okazuje się, że główną przyczyną zakończenia związku była odległość. Nie pojawiły się miłość, uczucie, coś takiego, co by było na tyle silne, żeby dało nam taki napęd do tego, żeby budować coś. Z racji odległości, bo w związku z niektórymi sytuacjami zawodowymi Maćka, on musiał w Poznaniu zostać przez kolejnych kilka miesięcy, więc nasze małżeństwo byłoby takie weekendowe -wyjawiła Kasia.