"Wicherek" w TVP pracował przez 15 lat. Do TVP trafił 2 stycznia 1958 roku. Wtedy po raz pierwszy poprowadził przedstawił telewidzom prognozę pogody w "Dzienniku Telewizyjnym". Z wykształcenia był prawnikiem, ale zawodowo z prawem nie miał nic wspólnego. Był z zamiłowania meteorologiem i miał najpierw swoją rubrykę o pogodzie pt. "Pan Wicherek ma głos".
Pomysłowy pogodynek
Prognozę pogody w "Dzienniku Telewizyjnym" Czesław Nowicki zamienił w show. Wskaźnik, którym pokazywał na mapie zjawiska pogodowe, nazwał "różdżką dobrej pogody". Gdy zapowiadał rzęsisty deszcz, przychodził do studia w pelerynie i z parasolem, a opady śniegu - np. w stroju narciarskim.
Niespodziewane zniknięcie
Czesław Nowicki niespodziewanie odszedł z TVP w 1972 roku. Widzowie byli niepocieszeni. Snuli domysły, co się stało z ich ulubieńcem. Do dziś tak naprawdę nie wiadomo, co się stało. Zwolniony został tuż po tym, gdy telewizyjne ster objął Maciej Szczepański, nazywany "Krwawym Maćkiem". Był on pupilem I sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka.
Mówiło się "Wicherek" został zwolniony z powodu braku pokory do ówczesnej władzy i niestosowania się do zasad politycznej poprawności. Powtarzano np., ze "Wicherek" poniósł karę za wypowiedzenie na antenie TVP słów: "wiatry ze wschodu nie przynoszą nigdy nic dobrego".
Czesław Nowicki z kolei twierdził, że zwolnił się w ramach protestu przeciwko likwidacji redakcji ochrony środowiska i zdrowia, którą kierował. Nowicki miał tam pokazywać brudne rzeki, zniszczone lasy i skażone środowisko, a to wywołało sprzeciw Szczepańskiego, który, jak napisała Aleksandra Szarłat w książce pt. "Prezenterki" miał powiedzieć: "Panie Wicherek, w Polsce jest zielona trawa, świeże powietrze, czyste rzeki. To chcę widzieć, a nie żaden gnój".
Co robił "Wicherek" po odejściu z telewizji?
Czesław Nowicki pojawił się w epizodycznych rolach w takich filmach, jak "Nie lubię poniedziałku" czy "Wielka, większa i największa". Pracował potem w "Trybunie Ludu" i "Zielonym Sztandarze". Był również rzecznikiem prasowym Instytutu Kształtowania Środowiska. Założył też kabaret "Barometr", z którym jeździł po Polsce. Współpracował z „Gazetą Wyborczą”, gdzie pisał o pogodzie. Czesław Nowicki odszedł 29 lutego 1992 roku. Miał 64 lata.