Historia piosenki "Konik na biegunach" zaczynała się trzy razy. Zaczęła się w Krakowie w Kabarecie Studentów Akademii Medycznej Cyrulik. Założony został w 1960 r. Tam debiutowała Ewa Demarczyk. "Konika na biegunach" napisał w 1960 r. multiinstrumentalista Jacek Dybek, a autorem tekstu był Franciszek Serwatka. Piosenka na początku szczęścia nie miała. Musiała poczekać na swój czas.

Reklama

W 1962 r. Zrzeszenie Studentów Polskich zorganizowało w Kołobrzegu obóz dla piosenkarzy studenckich. Wśród wykładowców Krzysztof Komeda, Jerzy Abratowski, a wśród uczestników Franciszek Serwatka, Jacek Dybek i student geografii z Lublina Michał Hochman. Ten ostatni usłyszał "Konika…" i postanowił, że będzie tę piosenkę śpiewał.

"Konik na biegunach" w drodze na festiwal

Po raz pierwszy Michał Hochman wykonał "Konika…" w audycji „Mikrofon dla wszystkich”. Słuchacze oszaleli na jej punkcie. W 1965 roku Hochman nagrał "Konika na biegunach" z warszawskim zespołem Kawalerowie w Programie III Polskiego Radia. W tym samym roku zaprezentował tę piosenkę podczas eliminacji Pagartu do festiwalu w Opolu i zwyciężył. Do występu na festiwalu jednak nie doszło, ponieważ rada programowa piosenkę "za niskie walory artystyczne" odrzuciła, a w zamian zaproponowała wykonanie piosenki „Buzi od Rózi”. Po jej przesłuchaniu, wokalista odmówił udziału w festiwalu.

Michał Hochman / East News / KRZYSZTOF OZOG

Było dziesięciu uczestników, a ja właśnie miałem piosenkę "Konik na biegunach". W czasie przesłuchania komisja z Opola powiedziała mi, że piosenka nie nadaje się, ponieważ jest to tani sentymentalizm i w zamian dadzą mi piosenkę Januszko - Urgacz "Buzi od Rózi". Ktoś mi powiedział, że dwa lata później została zaśpiewana przez kogoś innego - opowiadał Michał Hochman w wywiadzie dla Polskiego Radia.

Rockowe życie "Konika na biegunach"

"Konik na biegunach" w latach sześćdziesiątych stał się przebojem. Potem śpiewało tę piosenkę wiele zespołów. Chętnie wykonywano ją na weselach i na zabawach.

Michał Hochman wyjechał do Stanów, a wraz z nim „Konik”. W USA podczas jednej z wizyt, usłyszała tę piosenkę rockowa wokalistka Urszula. Był rok 1988.

Urszula często odwiedzała mnie w New Jersey i tak nieśmiało powiedziałem: "Pokażę ci Ula, co kiedyś śpiewałem". Ona posłuchała i aż miała łzy w oczach. Mówiła, że bardzo podoba się jej ta piosenka. I tak się stało, że nagrała to ze Staszkiem Zybowskim i odnieśli wielki sukces. Cieszę się z tego bardzo, bo przy okazji przypomnieli mnie oraz to, że coś takiego zostało kiedyś nagrane - mówił Michał Hochman.

"Konik na biegunach" stał się wielkim przebojem z repertuaru Urszuli / AKPA

"Michał puszczał nam swoje piosenki" - wspominała w jednym z wywiadów Urszula. "Był wśród nich "Konik na biegunach". Pamiętałam go z dzieciństwa jak przez mgłę, ale tak jakoś zadrapało mnie w gardle, zrobiło się cieplej na sercu. Wspomnienia, nostalgia. Staszek znał ten utwór lepiej „słuchaj” powiedział „na wszystkich weselach, studniówkach, balach na których grałem nie mogło się obejść bez tej piosenki, ma pomysł jak to zrobić na nowo” - mówiła wokalistka.

"Konik…" stał się znowu wielkim przebojem. Piosenka, w ostrej, rockowej wersji, znalazła się na płycie "Biała droga", wydanej w 1996 r.

Pożegnanie Michała Hochmana

Michał Hochman zmarł 9 czerwca 2024 r. w Nowym Jorku. O śmierci artysty poinformowała na Facebooku Budka Suflera. "Odszedł Michał Hochman. Mówiono o nim Ostatni Taki Bard. I słusznie. Radosny, gościnny, kochający muzykę jak mało kto. Był częścią polskiej społeczności na całym świecie. Często zapraszaliśmy Michała na swoje koncerty. Pamiętne zwłaszcza są te w Sali Kongresowej w Warszawie. Często również my korzystaliśmy z Jego gościnności w USA. Był artystą, który nie starał się za wszelką cenę zdobywać serca słuchacza. Do samego końca śpiewał i grał. Jego „Konik na biegunach” to wielopokoleniowy przebój. Żegnaj Michale" – napisano w poście.

Reklama

MIchał Hochman występował także m.in. z lubelską formacją Minstrele, z którą nagrał piosenki: „Mała”, „Spacer z cieniem”, „Nie wiem” i „Uśmiech na zapas”. Brał udział w comiesięcznych Radiowych Giełdach Piosenki w Warszawie. Dwie piosenki w jego wykonaniu zdobyły wówczas I nagrodę, a mianowicie: 32 Grudnia (muz. i sł. Janusz Pliwko) i Złoty Uśmiech (muz. Marek Wojtkiewicz, sł. Jerzy Księski).

W 1968 roku Michał Hochman w wyniku wydarzeń marcowych musiał opuścić Polskę. Zamieszkał w Stanach Zjednoczonych. Próbował kontynuować karierę piosenkarską, śpiewając w tamtejszych klubach. Jego występy cieszyły się powodzeniem, lecz nie można było się z tego utrzymać, więc podjął inną pracę. Wydawał pozwolenia na zabudowę strefy nabrzeżnej w stanie New Jersey (głównie w Atlantic City). Zamieszkał w Roosevelt, zaś w swoim mieszkaniu zbudował basen i studio nagraniowe. Gościł u siebie artystów z Polski, m.in. Ewę Demarczyk, Urszulę z mężem Stanisławem Zybowskim, Jerzego Stuhra, czy Budkę Suflera.