rW tym sezonie programu "Rolnik szuka żony" szczęścia w miłości szukają Agata, Wiktoria, Marcin, Sebastian,
Rafał. Wszyscy już wybrali po trzy osoby spośród kandydatów i kandydatek, którzy wysłali zgłoszenia.

Kandydaci i kandydatki już są w gospodarstwach rolników

W niedzielnym odcinku zobaczyliśmy, jak rolnicy i rolniczki przywitali gości w gospodarstwach. Nie zabrakło pierwszych poważnych rozmów. Pojawiły się też konfliktu. Po prostu nadszedł czas próby.

Reklama

Sebastian bardzo starannie przygotował się do przyjęcia swoich kandydatek. Zależało mu na tym, by zrobić jak najlepsze wrażenie na Ani, Kasi i Patrycji. Do ostatniej chwili malował i remontował.

Wielka afera u Sebastiana

W domu Sebastiana doszło już do afery. Rolnikznalazł w łazience leżący na podłodze ręcznik. Bardzo go to rozeźliło. Dziewczyny, ale ręcznik tak rzucony, pyk, byle jak – zwrócił uwagę Sebastian.

Wszystkie uczestniczki zaczęły się tłumaczyć. - Na pewno nie byłam to ja - usłyszeli widzowie. Sebastian przyznał, że jest bardzo pedantyczny. - Trochę się przestraszyłam tego na randce, jak powiedziałeś, że jesteś wybuchowy, a teraz widzę to na żywo - powiedziała Ania. Rolnik próbował pokazać swoją perspektywę. - Ja nie jestem wybuchowy, tylko głośno mówię. Emocjonuje się za bardzo. To nie jest krzyk, to nie jest złość, tylko emocja - twierdził. Widzowie nie byli zachwyceni tą sytuacją. W sieci pojawiły się komentarze, które sugerowały, że rolnik przesadził.