Lanberry, czyli Małgorzata Uściłowska kolejny raz zajmie miejsce w fotelu jurora w programie "The Voice of Poland". Jej obecność docenili zarówno pozostali jurorzy, jak też widzowie. Niektórzy jednak twierdzą, że piosenkarka znalazła się w nim przez przypadek.

Reklama

To nie Lanberry miała zasiadać w jury "The Voice of Poland"

W mediach pojawiły się doniesienia o tym, że Lanberry została zaproszona do programu nieco przez przypadek. Jej miejsce miała zająć inna wokalistka a dokładnie Natalia Nykiel, ale w tym samym czasie otrzymała propozycję udziału w "Tańcu z Gwiazdami".

TVP jest niezadowolone z udziału Lanberry w nowej edycji "The Voice of Poland". Produkcja jest już po nagraniach przesłuchań w ciemno i Lanberry wypada bardzo blado, zwłaszcza przy Badachu i Szpaku. Brakuje jej wiedzy merytorycznej, charyzmy, uczestnicy nie są zainteresowani wybieraniem jej na trenerkę - mówi informator w rozmowie z "Plejadą".

TVP wydała oświadczenie w tej sprawie

Do tych plotek postanowiła odnieść się sama TVP. Stacja wydała w tej sprawie oświadczenie. Napisano w nim, że władze cieszą się z jej udziału w "The Voice of Poland".

Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Lanberry przyjęła zaproszenie i ponownie zasiadła w obrotowym fotelu "The Voice of Poland" w roli trenerki. Nie wyobrażaliśmy sobie, żeby w 15., jubileuszowej odsłonie naszego flagowego programu rozrywkowego zabrakło artystki, której podopieczny, Jan Górka, wygrał poprzednią edycję. Niezwykła osobowość, ogromna wiedza muzyczna i sukcesy zawodowe to cechy wszystkich naszych trenerów. Dzięki tak świetnie dobranemu zespołowi udało się stworzyć serię, która z pewnością zachwyci widzów TVP2. Lanberry, gratulujemy otrzymania Diamentowej Płyty za singiel "Dzięki, że jesteś" i cieszymy się, że jesteś z nam - napisano.