Anna Popek na początku tego roku musiała pożegnać się z pracą w TVP. Mimo, że straciła posadę, szybko znalazła nowe zajęcie. Od kilku miesięcy jest prowadzącą poranny program w TV Republika.

Anna Popek utknęła w windzie tuż przed wejściem na żywo

Poza tym prezenterka skupia się na budowie nowego domu i innych współpracach. Choć Anna Popek słynie z profesjonalizmu i punktualności, ostatnio przeżyła chwile grozy. We wtorkowy poranek miała poprowadzić program w towarzystwie Rafała Patyry.

Reklama

Dzień zaczął się dla niej fatalnie. Wszystko przez awarię windy. Anna Popek po prostu w niej utknęła.

Ja to się bardzo cieszę, że jestem w pracy, wiesz? Nigdy się tak w życiu nie cieszyłam, jak dzisiaj.Utknęłam proszę państwa w windzie i musiano siłą te drzwi otwierać, żeby mnie wydobyć - przywitała się z widzami i współprowadzącym. Rafał Patyra postanowił pociągnąć temat i zażartować z zaistniałej sytuacji.

Kto pomógł byłej dziennikarce TVP?

Kto cię uwolnił? Książę? - zapytał.

Taki pan z brodą. No można powiedzieć, że to prawdziwy książę we właściwym momencie się pojawił. Konserwator wind potem podwiózł mnie tutaj, bo samochód... Oczywiście nie zdążyłam już nic załatwić, więc podwiózł mnie do pracy natychmiast. Na sygnale niemalże. Byłam dwie minuty przed anteną, także bardzo się cieszę, że jestem - wyznała prezenterka.

Najwyraźniej nawet tak niespodziewana i nerwowa sytuacja nie przeszkodziła jej, by dotrzeć punktualnie na plan. To się nazywa profesjonalizm.