Małgorzata Rozenek-Majdan dostała nowy format w stacji TVN. W programie "Pokonaj mnie, jeśli potrafisz" mierzy się z sześcioma mężczyznami. Z każdym z nich w kolejnym odcinku. Na pierwszy ogień poszedł pisarz Łukasz Orbitowski.
Wystartował nowy program Małgorzaty Rozenek
Zarówno on, jak i Małgorzata Rozenek-Majdan próbowali swoich sił w przepłynięciu 200 metrów w lodowatym Bałtyku. W odcinku można było zobaczyć, jak się do tego przygotowują. Zaczynali od zanurzenia się w wannie wypełnionej lodem, potem wchodzi do górskiego potoku, jeziora a na końcu płynęli.
Temperatura wody była bardzo niska, w przedziale od 1 do 4 stopni Celsjusza. Warunki atmosferyczne nie sprzyjały. Fale i wiatr utrudniały obydwojgu pływanie. Ostatecznie pojedynek wygrał Łukasz, który pokonał dystans w 5 minut i 14 sekund.
Internauci ocenili nowy program Małgorzaty Rozenek
Widzowie i internauci nie omieszkali skomentować tego, co zobaczyli. Nietrudno zgadnąć, że opinie były skrajnie różnie. Jednym podobało się to, że Małgorzata Rozenek postanowiła zmierzyć się z takim wyzwaniem, inni uznali to za głupotę i kolejny powód do lansu.
Pani Małgosiu, jest pani super! Wkręciłam się; Prawdziwa wojowniczka i inspiracja dla wielu kobiet. Dobrze się to oglądało; Podziwiam Panią. Program interesujący, widać ile wysiłku ile pracy nad psychiką trzeba włożyć, poświęcić - pisali zwolennicy.
Z kolei przeciwnicy stwierdzili, że program jest "porażką".
Program porażka; Patrząc na to, nie wiadomo, czy się śmiać, czy płakać. Napiszę tylko, że jest to bardzo płytki program nie mający nic wspólnego z rozrywką na poziomie; Program niskich lotów. Inteligentni widzowie na pewno nie będą go oglądać. To taka moja refleksja - pisali.
Bloger o programie Rozenek: Małgonia w nim cierpi
Ciekawy komentarz zamieścił bloger PigOut.
Pierwsza fajna rzecz w tym programie jest taka, żeMałgonia w nim cierpi, więc każdy prawdziwy Polak kompulsywnie się ucieszy, bo co cieszy bardziej niż cierpienie i dyskomfort bogoli? I co lepsze, jest to cierpienie na serio. (...) Więc punkt pierwszy - dyskomfort. Czyli elegancko - napisał.
Druga fajna rzecz to goście. W pierwszym odcinku był Łukasz Orbitowski, który jest pisarzem. Pisarzem w Polsce, więc ten hajs z TVN-u na pewno mu się przyda. (...) Punkt drugi - dobry uczynek. Szanuję - stwierdził.
Dodał też, że szanuje obydwoje za to, że nie tylko podjęli się wyzwania, ale też je zrobili.
Szanuję, bo ja na miejscu Orbita po zamoczeniu dużego palca stwierdziłbym, że wywalone na ten hajs (...), a na miejscu Małgoni wyskoczył do producenta z pretensją, że nie tak się umawialiśmy, miało być chodzenie z kijkami narciarskimi po parku, a nie moczenie odwłoka w krze, więc (...) proszę do mnie nie mówić teraz. Punkt czwarty — dowiezienie. Szacun - dodał.