Ida Nowakowska od pół roku nie pracuje już dla TVP. W nowym wywiadzie prezenterkę zapytano o jej obecność w "Pytaniu na śniadanie". - Zapomniałam, jak to było - powiedziała Plejadzie. Wspomniała jednak o współpracy z Tomaszem Wolnym, z którym tworzyła na antenie duet.
Na planie czasem padały docinki
-Tyle wspaniałych momentów i mimo tego, że tak wiele godzin spędziliśmy razem, to chyba kilka razy - nie że się nie pokłóciliśmy - tylko czasem musieliśmy sobie trochę dogryźć i to było też takie fajne. Czasem mówiliśmy: "nie mogę na ciebie patrzeć", ale to było z dobroci. Brakuje mi tego. Bardzo wierzę w Tomka. Uważam, że jest fajnym człowiekiem, supermężem i supertatą i bardzo go cenię za to, jaki jest odważny - podsumowała i dodała, że ich kontakt przetrwał próbę czasu.
Wspólne plany
Idzie Nowakowskiej i Tomaszowie Wolnemu często towarzyszył jego pies, którego dziennikarz zabierał ze sobą do pracy. Ida zdradziła, że niedługo znowu się spotkają. - Tomek - właśnie mieliśmy się umówić w twoim ogródku. Mieliśmy się pobawić z Frajdą, której mi bardzo brakuje. Mamy plany związane z Caritasem, bo wspólnie tam działamy. Jako ambasador jestem zaangażowana w wiele akcji i wiem, że mamy się zobaczyć na Gali Dobroczynności - powiedziała Ida Nowakowska.
Ida Nowakowska o koncercie powstańczym
Niedawno Tomasz Wolny ogłosił, że definitywnie rozstał się z TVP, choć wierzył, że uda mu się jeszcze poprowadzić, jak co roku, koncert dla Powstańców. "Wszystko jasne. (Nie)zakazane - dla mnie jednak zakazane. Po miesiącach dumania nowa władza TVP właśnie zdecydowała, że nie pozwala, bym w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego tradycyjnie poprowadził koncert '(Nie)Zakazanych piosenek' na Placu Piłsudskiego. Wyłącznie na prośbę Powstańców cierpliwie czekałem na decyzję w tej sprawie, ale skoro wszystko jasne, to tym samym ostatecznie rozstaję się z Telewizją Polską" - poinformował 13 czerwca w mediach społecznościowych. Ida Nowakowska jest tym zaskoczona.
- Nie rozumiem tej decyzji, bo uważam, że Tomek był świetny w prowadzeniu tego koncertu, ale nie dlatego, że po prostu świetnie go prowadził, bo wszyscy wiemy, że jest bardzo dobrym dziennikarzem i prowadzącym. On podchodził bardzo emocjonalnie do sprawy Powstańców i przygotowania zaczynał o wiele wcześniej. Spotykał się z Powstańcami na co dzień, spędza z nim dużo czasu - powiedziała Plejadzie.