Anna Seniuk ma 81 lat i wiele wspaniałych ról na swoim koncie. Aktorka zagrała m.in. w "Czarnych chmurach", "Czterdziestolatku", "Stawce większej niż życie", "Konopielce", "Pannach z Wilka", "Potopie". Seniorka nie przejmuje się upływającym czasem. Uważa, że po osiemdziesiątce otworzyły się przed nią nowe możliwości. Teraz zagrała w filmie "Nic na siłę", który zadebiutował na Netfliksie.
Anna Seniuk jest wdzięczna losowi
"Teraz nadszedł wiek, w którym uważam, że mogę wszystko zagrać i mogę sobie wybierać role. Jeśli mam jakieś ciekawe propozycje, a propozycji jest troszeczkę mimo mojego wieku, to jestem wdzięczna losowi, że mam od czasu do czasu takie bardzo interesujące propozycje" - powiedziała w wywiadzie dla Gazety.pl.
"Ciągle jestem w rozjazdach w pracy. Występuję w dwóch teatrach. Jeden to Teatr Polonia i monodram "Życie pani Pomsel". Pierwszy w życiu monodram zrobiłam po osiemdziesiątce. Nauczyłam się tekstu całego, który trwa 1,5 godziny. Zapraszam, bo to jest wyzwanie ogromne. W Teatrze Narodowym gram też w kilku sztukach" - opowiadała Anna Seniuk.
Agnieszka Perepeczko odpowiada Annie Seniuk
Otymizm aktorki najwyraźniej nie budzi zrozumienia u Agnieszki Perepeczko. Równolatka Anny Seniuk też cieszy się życiem i chętnie dzieli się swoimi "nowymi projektami" na Facebooku. Ostatnio zapraszała na swój wieczór autorski w Perth, w Australii i pokazywała najnowszą sesję zdjęciową, w stylizacji na lata 40. XX wieku. Wdowa po Marku Perepeczce nie może jednak pochwalić się tyloma obowiązkami zawodowymi co Seniuk.
"Przesadzają jak zwykle... Lubię Anię i ona mnie, ale żeby zachwycać się życiem po 80-tce to chyba lekka przesada. Dobrze żyć, być na bieżąco, starać się, to ok. Ale zachwycać..." - napisała z przekąsem Agnieszka Perepeczko.