Nie ustają protesty rolników. Co kilka dni w blokowane są w kraju drogi. Rolnicy sprzeciwiają się "Zielonemu Ładowi", importowi produktów rolno-spożywczych z Ukrainy, ograniczaniu hodowli zwierząt w Polsce i "dramatycznej sytuacji" w rolnictwie. Chcą wypłaty rekompensat i wsparcia od państwa.

Reklama

Zablokowany Filip Chajzer

Blokady na drogach zatrzymały Filipa Chajzera, który w środowy wieczór bardzo spieszył się do Poznania. Stało się to na A2. Dziennikarz w ostrych słowach wypowiedział się o metodach protestujących. Uważa, że nie powinni oni uprzykrzać życia zwykłym ludziom.

Reklama

Podróż Filipa Chajzera trwała o trzy godziny dłużej, niż powinna. Wszystko przez blokadę na drodze. Chajzer podzielił się swoimi spostrzeżeniami na Instagramie.

Filip Chajzer "kocha rolników", ale cierpieć nie chce

"Razem z moim wspaniałym kierowcą właśnie musiałem zjechać z autostrady A2, dlatego że autostrada A2 została zablokowana przez rolników (...). W związku z tym, trasa która do Poznania miała wynosić godzinkę z haczykiem, teraz będzie wynosiła 3 godziny" - relacjonował zirytowany.

"Ja się tylko pytam, bo ja nie mam nic do rolników, ja ich kocham, ja ich uwielbiam i naprawdę wiem, że bez nich nie byłoby niczego. Ale dlaczego ja – biedny Filipek – i ci wszyscy państwo tutaj, którzy pracujemy na PKB tego kraju, na swoje ZUS-y i na inne ZUS-y, dlaczego mamy cierpieć?" - pytał retorycznie dziennikarz.

Filip Chajzer radzi rolnikom

Filip Chajzer poradził rolnikom, żeby raczej blokowali Sejm. "Traktorami go dookoła... ja jestem za tym! Nawet, żeby tę gnojówę tam wylać – przecież to ulica Wiejska! Ale ludziom życie tak utrudniać... To po co? Co to daje? No chyba niewiele" - podsumował.

Filip Chajzer walczy teraz o Kryształową Kulę w show "Taniec z gwiazdami". Program jest nadawany na antenie Polsatu.