W poniedziałek oficjalnie ogłoszono tegorocznego reprezentanta Polski na Eurowizję. Została nim Luna. Justyna Steczkowska miał otrzymać w głosowaniu zaledwie jeden głos mniej.

Justyna Steczkowska wydała oświadczenie

Do polskich preselekcji wokalistka odniosła się na swoim profilu na Instagramie. Zamieściła na nim dość długi wpis, w którym przede wszystkim dziękuje za wsparcie i zaprasza na koncerty.

Reklama

"Kochani Moi z całego serca dziękuję Wam za wsparcie i to, że tak wielu z Was pokochało piosenkę »Witch-er Tarohoro«. To dla mnie największe zwycięstwo" – napisała, zapraszając następnie na jedyny koncert w Warszawie.

"Już w czwartek mamy pierwszą sesję zdjęciową do tego przedsięwzięcia, potem jeszcze teledysk i cała wizualna strona tego, co chcę Wam przekazać. Przede mną dużo pracy, więc proszę Was o wsparcie, żebym mogła na nowo rozwinąć skrzydła, żeby móc cieszyć Was i siebie samą — dobrą muzyką" – zachęcała.

Justyna Steczkowska wspomniała o Lunie

Na koniec Steczkowska poświęciła też kilka ważnych słów Lunie. Zaapelował do swoich fanów.

"P.S. Nie hejtujcie Luny proszę. Nie jest łatwo nieść na sobie taką odpowiedzialność, a jeżeli już dziś będziecie podcinać jej skrzydła, to trudno będzie się wznieść ponad tak ciężką energię i dać dobre eurowizyjne show. Trzymajcie za nią kciuki, tak jak i ja trzymam. Powodzenia dla całej ekipy" – zakończyła swe oświadczenie Steczkowska.