Anna Mucha wraz z Michałem Szpakiem i Andrzejem Sewerynem będzie oceniać uczestników nowego show "Czas na show. Drag me out" na antenie TVN. Wśród nich będzie Tomasz Karolak.
Program ma przybliżyć widzom, czym jest sztuka drag, poprzez tworzenie strojów, makijaż, aż po taniec i śpiew. Na konferencji prasowej programu jedna z jego jurorek, Anna Mucha opowiadała, że program jest hołdem dla kobiecości i afirmacją kobiecego piękna. Aktorka nie chciałaby, żeby ktoś mówił o nim jako o programie o "facetach w rajtuzach".
"Gdyby to był program, który sprowadza się do tego, że ktoś koślawo chodzi na obcasach, to znaczy, że nie włożył w to odpowiedniego wysiłku, ani odpowiedniego serca i nie ma szacunku do swojej drag mentorki. I to też byłoby bardzo przykre. Gdybym ja chciała zobaczyć faceta w rajtuzach, włączyłabym kabaret. To nie jest program, który będzie tylko i wyłącznie »heheszką«" — opowiadała w rozmowie z reporterem serwisu Pudelek.
Anna Mucha o Tomaszu Karolaku: Kur**a! Ale sobie zapracował!
Poniosło ją lekko, kiedy w rozmowie przywołano Tomasza Karolaka. Aktor, który będzie jednym z uczestników show, w 2016 r. nazwał Muchę "amatorką".
"Ja nie wiem, co wy robicie, że wszystko sprowadzacie... Jak ja mówię »celebryta rotacyjny«, to pada jego nazwisko, jak mówię »facet w rajtuzach«, pada jego nazwisko. Kur**a! Ale sobie zapracował!" – grzmiałaa Mucha.
"Oceniamy duety, w związku z czym jestem ciekawa, jakim się okaże starszym kolegą w wieży artystycznej. Zobaczymy, czy będzie grał na siebie, czy wymyślił sobie ten program tylko i wyłącznie przez konflikt ze mną... Czy ma do zaproponowania coś więcej jako artysta niż szczekanie pudla. A jeżeli nawet, to psy szczekają, karawana jedzie dalej" — podsumowała.