Anna Kalczyńska od listopada 2024 r. jest dziennikarką TVP World. Była gwiazda "Dzień dobry TVN" prowadzi tam program publicystyczny "Face to Face" oraz główny serwis informacyjny stacji, zatytułowany "World News Tonight".
Anna Kalczyńska kontuzjowana
Zbliża się Wielkanoc, a Anna Kalczyńska musi sobie zrobić przerwę w obowiązkach zawodowych i domowych. Doznała poważnie wyglądającej kontuzji, o czym poinformowała w mediach społecznościowych. Na zdjęciu, które pojawiło się na InstaStories Anny Kalczyńskiej, dziennikarka wspiera się jedną ręką na kuli, a drugą - o ramię męża.
Anna Kalczyńska i jej mąż wspierają się wzajemnie
Anna Kalczyńska od blisko 20 lat jest żoną Macieja Maciejowskiego. Wychowują trójkę dzieci: Jana, Hannę i Krystynę. Maciej Maciejowski to były członek zarządu TVN. Kiedy gwiazda straciła pracę w "Dzień dobry TVN", największym wsparciem okazał się właśnie jej mąż.
"On też potrafi zacisnąć zęby i przejąć moje domowe obowiązki. Wspieramy się wzajemnie i nigdy nie przedkładamy jednych obowiązków nad drugie. Staramy się, żeby wszystko było poukładane, angażujemy w naszą codzienność dzieciaki albo prosimy o pomoc babcie, które pomagają poukładać życiowe puzzle. Problemy każdego z nas są wspólne, dlatego słuchamy się wzajemnie, radzimy i pomagamy sobie. (...) Do tego otaczamy się przyjaciółmi. Spotkania z innymi ludźmi pozwalają nam nabrać dystansu do wielu spraw" – opowiadała Anna Kalczyńska w rozmowie z serwisem WP Kobieta.
Groźny wypadek Anny Kalczyńskiej
W 2017 r. Anna Kalczyńska miała poważny wypadek. Doszło do niego podczas rodzinnego wyjazdu na narty do Austrii. Na stoku doszło do feralnego zderzenia - wjechał na nią rozpędzony narciarz. Dziennikarka straciła przytomność, upadła i złamała rękę. Obrażenia poniosła też córka mężczyzny. Po Annę Kalczyńską przyleciał helikopter medyczny.
"Tak się dla mnie zakończyła majóweczka 2017. Mogło być gorzej. Gdybym nie miała kasku, suma prędkości moja i Pana, który we mnie wjechał nie tylko pozbawiła by mnie przytomności na kilka minut ale pewnie zdrowia. Wyobraźcie sobie, żona tego Pana zatrzymała się przy nim i wtedy wjechała w nią córka, łamiąc jej kolano, otwarcie. Także... świętujcie ostrożnie, Kochani" - napisała wtedy Anna Kalczyńska na Facebooku.