Piotr Adamczyk odnosi sukcesy nie tylko w Polsce. Gra też w Hollywood. W 2021 roku wystąpił w serialu "Hawkeye" produkcji Marvela, który został stworzony dla platformy Disney+. Wcielił się tam w postać członka nowojorskiego gangu dresiarzy. Wystąpił też w wyprodukowanym przez Amazona serialu "Lightyears" oraz dołączył do obsady "For All Mankind" dostępnego na Apple TV.
Piotr Adamczyk znany jest z ról w takich filmach jak „Boża podszewka”, „Brat naszego Boga”, „Prymas. Trzy lata z tysiąca”, „Listy do M.”, ale to tytułowa rola w filmie „Karol. Człowiek, który został papieżem” (2005) przyniosła mu największą popularność.
"Traktowali mnie jako reinkarnację Jana Pawła II"
Chwilę przed swoimi 53. urodzinami Piotr udzielił wywiadu, w którym opowiedział o tym, co spotkało go po tym, jak zagrał Karola Wojtyłę. W Eska Rock wspominał, jak przed laty udał się do Meksyku, by promować film. To, co mnie spotkało w Meksyku, to było coś niezdrowego, bo mnie chcieli traktować jako reinkarnację Jana Pawła II - zaczął.
Kiedy pojechałem tam promować film, to byłem wielokrotnie w takich sytuacjach, kiedy tłum napierał. Dzieci sobie podawano na rękach, żeby mnie dotknęły i wracały do rodziców uświęcone. Albo w momencie, kiedy starałem się podać komuś rękę, to on mi ją przekręcał. No przecież papież w ten sposób się witał z tłumem, a nie "dzień dobry" -zademonstrował, unosząc dłoń i kontynuował: Siostry zakonne, które nagle żegnały się na mój widok, klęczały na ulicach. Takie dziwne momenty mnie spotykały. Jakaś pani na świętym obrazku, żeby coś jej się podpisać - opowiadał aktor.
"Niezdrowe zainteresowanie?
Piotr Adamczyk zaznaczył, że próbował wyjaśniać, że jest aktorem i jedynie odgrywał rolę, jednak to nie pomagało. Musiałem się bardzo długo tłumaczyć i to było jakby kompletnie niezrozumiałe. Mówiłem: "Ale ja jestem aktorem". "Ja wiem, Panie Piotrusiu, ja wiem". Ale ten szał był niezdrowy, był trudny, bardzo mi było trudno się w tym zachować i to moje bycie aktorem wcale nie było żadnym argumentem - wrócił wspomnieniami.