Premierowe odcinki "Rancza" nadawano od 2006 do 2016 r. Powstało 10 sezonów, w skład których weszło 130 odcinków. Opowieść o mieszkańcach Wilkowyj cieszyła się i nadal cieszy zawrotną popularnością.
Dzięki serialowi wielu aktorów zdobyło ogromną sławę i miłość widzów. Należą do nich Ilona Ostrowska, która grała Lucy i Paweł Królikowski grający Kusego. W serialu grali też m.in. Cezary Żak, Artur Barciś, Franciszek Pieczka czy Marta Lipińska.
Jak to się zaczęło?
Pierwszy odcinek serialu "Ranczo" nosił tytuł "Spadek". Nadano go premierowo 5 marca 2006 roku w TVP1. Amerykanka Lucy (Ilona Ostrowska) przyjechała do Polski, żeby przejąć spadek po prababci. Na miejscu Lucy poznaje Kusego (Paweł Królikowski). To barwna postać, wykształcony, inteligentny czterdziestolatek, artysta, który brzydzi się komercją. Na początku Lucy i Kusy nie przepadają za sobą, a potem zakochują się i biorą ślub.
Kto pierwotnie miał zagrać Lucy i Kusego?
Okazało się, że producent serialu Maciej Strzembosz na początku chciał zaproponować role Lucy i Kusego komuś zupełnie innemu. Telewizji zależało na gwiazdach, brano więc pod uwagę największe ówczesne gwiazdy. "Joanna Brodzik miała grać Lucy, a Paweł Wilczak - Kusego. Jednak stacja ze wstrętem odrzuciła ten pomysł. Usłyszałem, że widownia TVN-u jest miejska, a nie wiejska" - powiedział Maciej Strzembosz Plejadzie. Brodzik i Wilczak byli wtedy bardzo popularni, dzięki serialowi "Kasia i Tomek" (2002-2003).
Jak Ilona Ostrowska trafiła do "Rancza"?
Produkcją serialu ostatecznie zainteresowała się TVP. Maciej Strzembosz zaproponował rolę Lucy Ilonie Ostrowskiej, którą zobaczył w filmie Jacka Borcucha "Tulipany". "Przekonałem decydentów z TVP, że żeby aktorka grająca tę rolę była wiarygodna jako Amerykanka, nie może być gwiazdą. Dostałem zielone światło, by zaprosić Ilonę na casting" - mówił.
Problemy z Kusym
"Kusego miał grać bardzo znany, wybitny aktor. Jednak gdy na próbie zorientował się, że Czarek Żak będzie wcielał się w dwie postaci, stwierdził, że nie ma zamiaru występować w kabarecie i podziękował za współpracę. Po latach mnie za to przeprosił i przyznał, że nie docenił Żaka. Cała ta sytuacja otworzyła drogę do obsadzenia Pawła Królikowskiego, którego poznałem, produkując offowy film "Blok.pl" [Marka Bukowskiego], w którym świetnie zagrał" - zdradził producent.
Władze TVP nie były przekonane do Pawła Królikowskiego. "Niestety, on w tamtym czasie był producentem programów dla dzieci we Wrocławiu, więc Telewizja Polska w ogóle w niego nie wierzyła jako aktora. Ja za to bardzo. Skorzystałem z okazji, że tamten aktor rzucił rolą i zaproponowałem, żebyśmy zatrudnili Królikowskiego. Nie było już czasu, by szukać kogoś nowego" - wyjawił Maciej Strzembosz Plejadzie.