Tomasz Wolny z Telewizją Polską związany był od 2010 r. Przez kilka lat prowadził "Telekurier", a następnie został prezenterem "Panoramy" oraz "Pytania na śniadanie". W śniadaniówce początkowo stworzył duet z Marceliną Zawadzką, później z Idą Nowakowską. Po zmianie władzy z posadami pożegnali się wszyscy prezenterzy "Pytania na śniadanie". W tym czasie Tomasz Wolny przebywał wraz z rodziną z dala od Polski.

Reklama

Teraz prezenter oficjalnie pożegnał się z "Pytaniem na śniadanie". Podziękował widzom, za wszystkie wspólnie spędzone poranki, i ekipie, z którą pracował. "To był przywilej pracować z najlepszymi w branży" - napisał w poście w mediach społecznościowych.

Gorzkie słowa Tomasza Wolnego

Tomasz Wolny wspomniał też o nowej szefowej "Pytania na śniadanie", która nastała tam po zmianach władzy w TVP.

"Niedawno najpopularniejszy program poranny - dziś z rekordowym spadkiem oglądalności. Wcześniej program robiony dla i z szacunkiem do widza - dziś z szefową, która wszystkich obraża, a widzom ubliża. Faktycznie nowa jakość" - stwierdził prezenter.

Tomasz Wolny nawiązał w ten sposób do ostatnich wpisów internetowych Kingi Dobrzyńskiej, w których nowa szefowa "Pytania na śniadanie" napisała m.in., że "nie ma już durnych tancerek i nadętych chłopczyków przekonanych, że istnieje cud narodzin i trzeba udawać kogoś, kim się nie jest".

"Zabrakło odwagi i klasy"

"Choć do ideału było daleko, to udało nam się zbudować atmosferę, która przebijała szklany ekran. Tego nie da się kupić, podrobić czy podmienić. Można to jednak, jak widać, szybko zepsuć" - kontynuował.

"Nowemu szefostwu zabrakło odwagi i klasy, by przekazać to osobiście, ale w rozmowach z moimi koleżankami i kolegami jedyny zarzut, jaki podniesiono, to kwestia mojej wiary. I nawet nie ma sensu komentować" - napisał Tomasz Wolny. Swój wpis zakończył słowami: "Najbardziej stałą rzeczą w życiu jest zmiana. Do zobaczenia".