Kilka miesięcy temu w "Pytaniu na śniadanie" zaszły ogromne zmiany. Z programem, którego stery przejęła Kinga Dobrzyńska, pożegnli się prowadzący, m.in. Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski, Małgorzata Tomaszewska i Olek Sikora, Tomasz Kammel, Tomasz Wolny oraz Ida Nowakowska.
Ostra opinia
W rozmowie z Pudelkiem Kinga Dobrzyńska porównała wymianę ekipy do... zakupu nowych butów, do których "stopa musi się przyzwyczaić". Teraz na profilu "Pytania na śniadanie" na Facebooku wdała się w pyskówkę z internautami.
Wywiązała się dyskusja o zmianach w programie i jego oglądalności. W pewnym momencie Kinga Dobrzyńska napisała: "Widocznie poziom dzisiejszego "Pytania na Śniadanie" jest za trudny. Nie ma durnych tancerek i nadętych chłopczyków przekonanych, że istnieje cud narodzin, i trzeba udawać kogoś kim się nie jest".
"Wielokrotnie powtarzan kłamstwo staje się prawdą"
Słowa szefowej "Pytania na śniadanie" skomentowała Ida Nowakowska. "Nie mam zwyczaju wypowiadać się na temat innych, ale trudno pozostawić powtarzające się obelgi bez komentarza, bo wielokrotnie powtarzane kłamstwo staje się prawdą. Kinga do ostatniej chwili, zanim została szefową "Pytania na Śniadanie" udawała moją dobrą koleżankę, chwaliła i podkreślała mój dorobek i profesjonalizm, proponując udział we wspólnych projektach, dlatego jej obraźliwe słowa na mój temat są dla mnie teraz zaskoczeniem" - powiedziała portalowi Pudelek.pl.
Ida Nowakowska liczy na przeprosiny
"Próba niszczenia przez Kingę wizerunku koleżanki z pracy nie świadczy dobrze o jej profesjonalizmie i uczciwości dziennikarskiej. Bardzo się na niej zawiodłam, ale też wiem, że często emocje biorą górę, i mimo wszystko wierzę, że kiedyś zdobędzie się na odwagę, żeby zadzwonić do mnie z przeprosinami" - podsumowała Ida Nowakowska.