W swojej głośnej autobiografii "Ten drugi" - angielski tytuł to "Spare", czyli "zapasowy" - książę Harry stwierdził, że żył ze świadomością, iż urodził się tylko jako "zapas" dla starszego brata. Otwarcie pisał o tym, że w razie potrzeby to on miał ratować jego życie. "Prawdopodobnie nerka. Transfuzja krwi. Porcja szpiku kostnego" - wyliczał. W podobnej sytuacji znajdują się także księżniczka Charlotte i książę Louis - młodsze rodzeństwo 10-letniego księcia George'a, najstarszego syna Williama i Kate, który po ojcu odziedziczy brytyjski tron.
William i Kate dbają o dobre samopoczucie dzieci
Rodzice George'a, Charlotte i Louise'a bardzo się starają, by ich dzieci, nie zostały odsunięte na dalszy plan i nie poczuły się kiedyś tak jak ich wujek, książę Harry.
"William i Kate doskonale zdają sobie sprawę z problemów związanych z królewskimi dziećmi. Pokazali już, że mają inne, nowoczesne podejście do ich wychowywania. Jestem pewna, że zrobią wszystko, aby Charlotte i Louis czuli się tak samo wyjątkowi, kochani i doceniani jak George - powiedziała w rozmowie z "Daily Mail" była korespondentka BBC Royal, Jennie Bond.
"Wyobrażam sobie, że będą zachęcać Louisa, by odkrywał życie poza rodziną królewską... może to być wojsko, ale może to być także praca charytatywna lub cokolwiek, co uzna za atrakcyjne po zakończeniu edukacji. Jestem pewna, że zachęcą go do pójścia na uniwersytet" - powiedziała ekspertka.
Książę Harry na marginesie
Książę Harry wraz z żoną, Meghan Markle, zrezygnował z pracy na rzecz rodziny królewskiej i przeprowadził się do USA. Oboje ujawnili publicznie wiele monarszych sekretów. Przez to stosunki Harry'ego i jego rodziny są więcej niż napięte.
"The Mirror" przekazał, że brat księcia Williama planuje wrócić do Londynu już 8 maja, aby pojawić się na organizowanej w katedrze św. Pawła uroczystości z okazji 10. rocznicy Invictus Games. Nie wiadomo jednak, czy zobaczymy u jego boku Meghan Markle.
Według doniesień tabloidu, mało prawdopodobne jest, aby podczas tej wizyty Harry spotkał się ze swoją rodziną. Jak czytamy w artykule, zarówno książę William, jak i król Karol III nie znajdą dla niego czasu.