Na antenie TVP1 w niedzielne wieczory można znowu oglądać "Sanatorium miłości". To już siódma edycja. Prowadzącą jest jak zwykle Marta Manowska. Grupa kuracjuszy tym razem jest w malowniczych Mikołajkach, nad jeziorami.

Co wydarzyło się w 2. odcinku?

Uczestnicy coraz lepiej się poznają. Na jaw wychodzą coraz to nowe historie z ich przeszłości. "Kuracjuszką odcinka" została Elżbieta. Matematyczka zaprosiła na randkę Bogdana. Z kolei Marek zabiega o względy Małgorzaty. Ona nie jest do niego przekonana. Mi się wydaje, że Marek to tak wszystkie kokietuje - powiedziała.

Reklama

Zakochany kuracjusz

Sporo działo się również u Anny, którą od początku adoruje Edmund. 76-letni kulturysta jest nią zafascynowany. Oczarowała go urodą i osobowością. Edmund w nowym odcinku przed kamerami wyznał, że jest zakochany. Żeby oświadczyć się kobiecie, wystarczy mi jedno spojrzenie, jeden dzień, a nawet jedna godzina. Będzie ślub, ja to gwarantuję. Tę kobietę kocham. Ja mam odwagę jej to teraz powiedzieć, mogę wziąć ślub, nawet tutaj w Mikołajkach- powiedział Edmund.

Komentarze fanów

Drugi odcinek "Sanatorium miłości” zakończył się zapowiedzią trzeciego. W pewnym momencie widać Annę, która z zaskoczeniem obserwuje zachowanie Edmunda. Mężczyzna pada przed nią na kolana! Czy jest to zapowiedź oświadczyn w programie? Co sądzą internauci o zalotach Edmunda. Niektórzy twierdzą, że zbytnio się spieszy i jest nachalny wobec Anny.

"Jeśli Edmund naprawdę się oświadczy Ani w kolejnym odcinku to to będzie żart roku" - napisał jeden z fanów programu. "Wygląda na to, że Edi wie, do jakiego programu przyszedł i bawi się doskonale. Ciężką pracą wypracował swoją sylwetkę, ma się czym chwalić i robi to na 100%. Czy Ania odwzajemni tą miłość platoniczną, trudno powiedzieć, ale jest wesoło i o to chodzi" - skomentował ktoś inny.