Jednym z seniorów, który przyciągnął uwagę widzów w pierwszym. odcinku był Edmund. 75-letni kulturysta nie wszystkim się spodobał. Po zakończeniu pierwszego odcinka w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo krytycznych komentarzy.

Kulturysta z sukcesami

Edmund ma imponujący dorobek sportowy. Kilka razy zwyciężał w mistrzostwach świata i Europy w podnoszeniu ciężarów. Jest też rekordzistą Guinnessa, w 1999 roku wycisnął na ławeczce 50-kilogramową sztangę aż 10 025 razy w czasie prawie 12 godzin. Nadal trenuje i jest właścicielem klubu fitness. Niedawno stracił drugą żonę. W "Sanatorium miłości" szuka nowej miłości, zgodnie z ostatnim życzeniem swojej ukochanej.

Reklama

Krytyka spada na Edmunda

Edmund niestety nie spodobał się fanom "Sanatorium miłości". "Gość idzie do programu szukać kobiety, a opowiada, że nie lubi niewysportowanych mężczyzn. Żyj i daj żyć innym. Zdrowie jest ważne, ale bez przesady, żeby obcych ludzi na dzień dobry musztrować" - napisał jeden z internautów.

"Czyżby naprawdę szuka kogoś na stałe? Czy promocja klubu fitness hmmm ciekawe" - zastanawiał się inny fan. "Edmund strasznie irytujący z tymi swoimi mięśniami; Edmund to kocha już, ale siebie i swoje mięśnie" - pisali fani programu "Sanatorium miłości".