Joanna i Kamil, Agnieszka i Damian oraz Agata i Piotr to uczestnicy i pary, jakie eksperci dobrali w 10. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". O ile same śluby, wesela i podróże poślubne upłynęły w miłej atmosferze, o tyle poznawanie się nawzajem po powrocie do Polski nie wygląda już tak kolorowo.

Reklama

Agata i Piotr z "ŚOPW" przechodzą trudne chwile

Jedną z par, u której sytuacja jest mocno napięta, jest Agata i Piotr. Nie brakuje w tej relacji kłótni i wzajemnych oskarżeń. Doszło nawet do tego, że kobieta wyszła bez słowa z mieszkania Piotra. Nie potrafiła opanować nerwów.

Pojechaliśmy do piekarni i Piotrek cały czas pisał SMS-y, w sklepie i podczas jazdy też - powiedziała Agata.

I ta droga do domu była taka, że ja się denerwowałam, że nie dość, że szybko jedzie, to jeszcze pisze te SMS-y. Nie wiedziałam czy jest zły, czy nie jest zły, bo zwróciłam mu na coś uwagę i nie za bardzo to przyjął - opowiedziała o zaistniałej sytuacji.

Mimo, że Agata i Piotr próbowali wyjaśnić między sobą to, co zaszło, ostatecznie ich rozmowa zakończyła się dosyć nerwową wymianą zdań.

Nie słyszałeś chyba siebie, jak mówiłeś. I to była głupia ładowarka. Ja nie jestem w stanie być w takiej atmosferze, że ktoś się wkurza o taką błahostkę. I to już był chyba czwarty raz, kiedy o tym mówiłeś - powiedziała Agata.

Szczere do bólu wyznanie Agaty. To nie podoba się jej w mężu

Ja ci zwróciłam uwagę, bo uważam, że to było bez sensu, a ty się wkurzyłeś. Bywa. Ja też nie jestem osobą, która przemilczy wszystko, choć czasem powinnam, dla świętego spokoju, ale i tak uważam, że dobrze to wyszło, bo oczyściło trochę atmosferę - dodała.

W mieszkaniu Piotra pojawiła się w dalszej części programu psycholożka, która wraz z parą chciała się zastanowić, co zrobić, by ich relacja przetrwała. Piotr powiedział, co przeszkadza mu w codziennym życiu z Agatą. Stwierdził też, że jego żona nie garnie się do nawiązania relacji z jego synem.

Reklama

Słowa, które padły z ust Agaty na temat Piotra były bardzo mocne. Nie ma tej chemii. On mi się nie podoba, jest po prostu za gruby. Nie chcę mu tego mówić, żeby nie było mu przykro - powiedziała.