Andrzej Piaseczny podczas Polsat Hit Festiwal 2024 celebrował swoje 30-lecie pracy artystycznej. Widzowie i zgromadzona w Operze Leśnej publiczność mogła usłyszeć największe hity piosenkarza. Nie obyło się bez archiwalnych zdjęć i teledysków.
Jubileusz Andrzeja Piasecznego. Kto towarzyszył mu na scenie?
Koncert poprowadził przyjaciel Piaska również związany z branżą muzyczną, czyli Kuba Badach.
Ja nie jestem specjalnie, wewnętrznie fanem jubileuszy. Oczywiście to bardzo miłe, że zostałem zaproszony i bardzo dziękuję, postaram się stanąć na wysokości zadania - stwierdził przed występem w rozmowie z Dziennik.pl.
Jesteśmy po serii prób, mam nadzieję stawiać nie tylko na publiczność, ale też jej nie zawieźć - stwierdził Piaseczny. Tak też się stało. Publiczność w amfiteatrze śpiewała wraz z nim jego największe przeboje.
Wzruszenie odebrało mu głos. Co doprowadziło Andrzeja Piasecznego do łez?
W pewnym momencie Andrzej Piaseczny mógł usłyszeć i zobaczyć życzenia od znajomych z branży. Wśród nich byli m.in. Grzegorz Markowski z córką Patrycją, Justyna Steczkowska, Alicja Majewska, czy Anna Dymna. Na końcu życzenia składały mu siostra i siostrzenica.
Kocham cię za wszystkie wspaniałe piosenki, przy których ja dorastałam - powiedziała Barbara Lam. Jej córka Zosia dodała, że kocha artystę "za wszystko".
To wtedy Piaseczny zalał się łzami i nie mógł przestać płakać przez kilka dobrych minut. Gdy się uspokoił, zaśpiewał ostatnią tego wieczoru piosenkę, czyli "Imię deszczu".