Kuba Wojewódzki do ostatniego odcinka sezonu swojego show zaprosił kontrowersyjną influencerkę Fagatę. Widzowie i internauci jeszcze przed emisją krytykowali tę decyzję i wprost pisali, że zbojkotują program.

Paulina Koziejowska krytykuje show Kuby Wojewódzkiego

Nie podobało im się, że Kuba Wojewódzki promuje "patologię". Wśród oburzonych znalazła się także dziennikarka Paulina Koziejowska. Prywatnie to partnerka prezentera "Teleexpressu" Macieja Orłosia. Na swoim Instagramie celebrytka zamieściła wpis, w którym ostro skrytykowała decyzję Wojewódzkiego.

Reklama

Zaczął Derpieński, skończył Fagatą, czyli nie ważne jak mężczyzna zaczyna, ważne jak kończy. A gorzej skończyć się chyba już nie da. I to nie o samą Fagatę już w tym wszystkim chodzi - tymi słowami zaczęła swój wpis.

Dalej wyjaśniła, że Fagata to "influencerka", która "publikując roznegliżowane zdjęcia, zarabia na portalu only..ns, powiększyła pupę i śpiewa o cip.e spod Konina".

To by było na tyle z "osiągnięć" - stwierdza Koziejowska.

Paulina Koziejowska wbija szpilę satyrykom z kabaretu Ani Mru Mru

Wojewódzki gada więc o tych pośladkach, o tym jak to on nazywa "przesuwaniu granic show-biznesu" i o programie "Fagata w Łóżku", który nowa gwiazdka chciałaby prowadzić (a propos programu to naprawdę nie będę bardzo zdziwiona, jak Fagata takowy dostanie). Ten program był tak bez sensu, tak nie na miejscu, tak bardzo żenujący, tak bardzo dziaderski i seksistowski, że już bardziej być nie mógł - stwierdza Koziejowska.

W jej wpisie dostało się także satyrykom z kabaretu Ani Mru Mru, którzy również pojawili się w programie.

Reklama

Ale ja się pytam, po co przyjmowali zaproszenie do programu. Naprawdę członkowie kabaretu takiej rangi nie mają nic do powiedzenia obok kogo będą gościem w programie? Nic nie stałoby się, jakbyście Panowie odmówili. Wasi fani z pewnością przeżyliby bez wiedzy, czy marzycie o seksie zbiorowym, czy podrywacie na tekst w stylu "Żułbym Twoje usta jak surowy boczek", i czy jesteście w typie Fagaty - pisze Koziejowska.

Może rzeczywiście czas na zmiany i niech Fagata te rozmowy w łóżku prowadzi, bo gorzej chyba już być nie może - podsumowała dziennikarka.