W 6. edycji "Sanatorium miłości" królem i królową turnusu zostali Stanisław i Maria. Mężczyzna nie znalazł w show miłości swojego życia, ale widzowie go pokochali.

Stanisław z "Sanatorium miłości" o alkoholu na planie. Co powiedział?

W wywiadzie dla tygodnika "Telemegazyn" król turnusu wyznał, jak wyglądał stosunek uczestników do alkoholu. Stwierdził, że picie alkoholu było tam rzadkością.

Reklama

Powiem szczerze, że nasz sezon praktycznie nie drinkował. Oczywiście, na balach były drinki i wypiło się jednego bądź dwa, ale nic więcej. Nie wiem, może każdy w przeciągu całego sezonu wypił maksimum z sześć drinków, ale to przez cały czas trwania zdjęć. Nie każdego dnia. Swoją drogą, ja nawet prywatnie wolę wino okolicznościowo wypić, lampkę bądź dwie - stwierdził Stanisław.

Słowa Marii zabolały Stanisława. Jak wygląda teraz ich relacja?

Królowa turnusu, czyli Maria również wypowiedziała się na ten temat. Z jej ust padły m.in. słowa o tym, że Stanisław "nie wylewa za kołnierz". Mężczyzna przyznał, że te uwagi bardzo go zabolały i sprawiły, że musiał zmierzyć się z nieprzychylnymi komentarzami.

Po wypowiedzi Marysi poszedł na mnie hejt. Maria niepotrzebnie to powiedziała, nie wiem, dlaczego. Wyjaśniliśmy sobie to później i nie mam do niej pretensji, bo to bardzo fajna kobieta, którą szanuję. Będziemy mieć bardzo dobrą relację - powiedział Stanisław.

Wygląda na to, że sporu między tą dwójką nie będzie.