Od kilku miesięcy przez TVP przechodzi fala zmian. Według zapewnień obecnego rządu zostanie ona całkowicie oczyszczona z propagandy. Z Telewizji Polskiej znikają dziennikarze związani w ewidentny sposób z poprzednią władzą. Jesteśmy świadkami powrotu osób, które w mediach publicznych były przed objęciem rządów przez Prawo i Sprawiedliwości.

Reklama

Po zwolnieniu z TVP Justyna Dobrosz-Oracz zaczęła współpracę z "Gazetą Wyborczą". Dziennikarka słynie z zadawania politykom bezpośrednich, a czasami niewygodnych pytań. W poniedziałkowe popołudnie portal Wirtualnemedia.pl podał, że Justyna Dobrosz-Oracz po kilku latach powraca do Telewizji Polskiej. Reporterka udzieliła serwisowi krótkiego wywiadu.

"Z wielkim bólem składałam wypowiedzenie, ponieważ "Gazeta Wyborca" dała mi absolutną wolność, której nigdy wcześniej nie miałam. To wspaniałe miejsce do pracy dla kogoś, kto jest demokratą, szanuje takie wartości jak prawa człowieka. To właśnie GW wyciągnęła rękę do tych, którzy stracili pracę w mediach publicznych po objęciu rządów przez PiS" - powiedziała.

Justyna Dobrosz-Oracz stoi przed wielkim wyzwaniem

"Robię to, bo nie jest mi wszystko jedno. Trzeba odbudować media publiczne ze zgliszcz, przywrócić widzom wiarę w prawdę. To wielkie wyzwanie. Wiem, że zabrzmi mało skromnie, ale wracam też na prośbę tysięcy Polaków, którzy przez ostatnie dwa miesiące pisali do mnie w mediach społecznościowych, zaczepiali na ulicy, w sklepie, dopingowali do powrotu do TVP" - dodała dziennikarka.

Jak dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl Justyna Dobrosz-Oracz będzie od najbliższego czwartku prowadzić w TVP Info rozmowy z politykami w programie "Gość poranka". Nieoficjalnie przekazano, że dziennikarka przygotowuje też dla TVP autorski program.