Poniedziałkowe wydanie "Pytania na śniadanie" poprowadzili Katarzyna Dowbor i Filip Antonowicz, czyli najnowszy duet w tym programie śniadaniowym. Cała Polska nadal żyje finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, więc i w śniadaniówce TVP nie obyło się bez rozmów na ten temat. Po ośmiu latach stacja znów transmitowała finał.
"Pytanie na śniadanie" również wystawiło swoje aukcje. Wśród nich gotowanie z jednym z kucharzy w kuchni programu oraz prowadzenie tzw. "Czerwonego dywanu" w towarzystwie Anny Lewandowskiej.
Hasło tegorocznej WOŚP brzmiało: "Płuca po pandemii", a zebrane środki przeznaczone zostaną na zakup sprzętu do "diagnozowania, monitorowania i rehabilitacji chorób płuc pacjentów na oddziałach pulmonologicznych dla dzieci i dorosłych".
W "Pytaniu na śniadanie" wspominano początki WOŚP, czyli rok 1993, a także takie programy jak "Róbta co chceta" Jurka Owsiaka.
WOŚP i obrączki zdejmowane z palca
Pamiętam pierwsze finały. Jurek mnie prosił, więc przychodziłam na finały, robiłam różne rzeczy. Najbardziej mnie wzruszały te obrączki zdejmowane z palca - wspominała Katarzyna Dowbor.
- Niesamowite jak Orkiestra z roku na rok przeskakuje sama siebie. Jurek Owsiak przeskakuje sam siebie- powiedział Mateusz Szymkowiak, informując, że zebrano już 175 milionów złotych, a nie wszystkie aukcje są zakończone, więc ta kwota na pewno wzrośnie.
Wspomniano także o tym, co zrobił influencer Budda. - Rekordowa puszka, 100 tys. zł. Youtuber Budda przebrał się za staruszka, fantastyczne - mówił Szymkowiak.
- Każdy datek się liczy, dziękujemy każdemu, kto wsparł WOŚP - podkreślił.
Aukcje TVP dla WOŚP
TVP również zorganizowała własne aukcje, takie jak np. dzień na planie "Familiady" czy spotkanie z twórcami "Sprawy dla reportera". "Pytanie na śniadanie" również się włączyło w WOŚP. Mateusz Szymkowiak poinformował, że za to, aby zasiąść z jedną z prezenterek śniadaniówki Anną Lewandowską i poprowadzić kącik show-biznesowy wylicytowano już trzy i pół tysiąca złotych, a 1060 złotych - za gotowanie z szefem kuchni "PnŚ" Kubą Steuermarkiem. Mateusz Szymkowiak nie kryje radości z tego, że WOŚP wróciła do TVP.
Mateusz Szymkowiak cieszy się z powrotu WOŚP do TVP
- To, co fajne, to po ośmiu latach, mieliśmy także wejścia z WOŚP. Brawa dla wszystkich - powiedział Mateusz Szymkowiak.
Przypomnijmy, że Mateusz Szymkowiak w wieku 20 lat trafił do Telewizji Polskiej. W "Pytaniu na śniadanie" po raz pierwszy pojawił się w 2012 roku i jest tam nieprzerwanie do dziś.