Widzowie znowu krytykują Marcina Rogacewicza. "Czuję zażenowanie"

"Taniec z Gwiazdami" obchodzi swój jubileusz. Z okazji 20-lecia w każdym odcinku prezentowane są archiwalne materiały a do studia produkcja zaprasza gwiazdy, które brały udział w poprzednich edycjach tanecznego show.

Marcin Rogacewicz i Agnieszka Kaczorowska zatańczyli namiętną cha chę

W ostatnim odcinku, który odbył się w niedzielę 19 października uczestnicy tańczyli choreografie z poprzednich edycji "Tańca z Gwiazdami". Były to te układy taneczne, które uznano za kultowe, i które zapadły w pamięć widzów.

Marcin Rogacewicz i Agnieszka Kaczorowska, czyli para nr 7 tej edycji "Tańca z Gwiazdami" tym razem zaprezentowała cha chę do piosenki "Cry to Me" z filmu "Dirty Dancing". Pięć lat temu ten układ wykonali Julia Wieniawa i Stefano Terrazzino. Marcin i Agnieszka otrzymali za swój taniec 40 punktów, czyli maksymalną ich ilość.

To zrobił Marcin Rogacewicz na parkiecie. Tak zachował się wobec Agnieszki Kaczorowskiej

Ich cha-cha pełna była zmysłowych ruchów a na koniec leżąc na parkiecie Marcin Rogacewicz namiętnie pocałował Agnieszkę Kaczorowską. Nie wszystkim ten finał pełen uczuć i miłości przypadł do gustu.

Internauci skrytykowali zachowanie Marcina Rogacewicza. "Czuję zażenowanie"

Czy może być w ich tańcu taniec, a nie tylko miłosne umizgi?; Taniec super, ale te skoki Agi na Marcina podczas ocen jury - cringe! Trochę klasy; Naprawdę można swoją miłość zaprezentować z klasą, a tutaj jest tego wszystkie za dużo; Ja bardzo lubię patrzeć na ich taniec, ale czuję zażenowanie, jak tak epatują swoimi prywatnymi uczuciami - pisali internauci.

Internauci stają w obronie Marcina Rogacewicza. "Coś pięknego"

Byli wśród nich również tacy, którym zarówno choreografia, jak i pocałunek, którym została zwieńczona bardzo się podobał. To było coś pięknego! Emocje oddane w całości, a nawet więcej; Taniec sztos, w końcu zostali docenieni; Ależ mi się buzia uśmiechała na wasz widok; Najlepsi z najlepszych, To była zasłużona 40-tka - uznali zwolennicy Marcina Rogacewicz i Agnieszki Kaczorowskiej oraz ich tanecznych popisów.

Marcin Rogacewicz kolejny raz w ogniu krytyki. Czym podpadł wcześniej?

To kolejny raz, kiedy Marcin Rogacewicz został skrytykowany przez widzów. Tydzień wcześniej widzom nie przypadło do gustu jego stwierdzenie, że "uległ manipulacji" i przez 12 lat nie miał kontaktu ze swoją matką. Zastanawiali się, czy przypadkiem nie chodzi o jego żonę. Niektórym spodobało się to, że Rogacewicz zaczął płakać.

Ludzie, którzy publicznie wylewają swoje prywatne problemy, powinni mieć wyciszony mikrofon. Czasem naprawdę lepiej jest przemilczeć. Mógł sobie darować te teksty, chociażby przez wgląd na swoje dzieci - napisał jeden z internautów. Niektórzy uznali to za niesmaczne i nieeleganckie.