Jakiś czas temu Muniek Staszczyk, lider zespołu T.Love, był gościem w TV Republika. Rozmawiała z nim Anna Popek. Podczas rozmowy artysta mówił o wierze, o religii oraz o papieżu Janie Pawle II. Fani Muńka Staszczyka byli mocno rozczarowani tym, że ich idol wystąpił w tej prawicowej mocno stacji. Muniek Staszczyk na początku mówił, że nie chce dzielić ludzi z powodu ich poglądów politycznych. Potem ruszył z krytyką Anny Popek.
"Niski poziom dziennikarstwa"
Muzyk w wywiadzie dla "Wprost" skrytykował poziom dziennikarstwa Anny Popek, porównując go do swojej piosenki "Pola". Staszczyk stwierdził, że poziom programu był "prymitywny" i "niski". Ta pani Popek była zawodową dziennikarką śniadaniową, ale jak potem, po fakcie, przyjrzałem się telewizji, zainteresowałem, obejrzałem, to zobaczyłem poziom, bardzo niski, prymitywny poziom dziennikarstwa. To było jak w mojej piosence "Pola": "Spiker z łapanki wciska kit, rozbudza narodowy mit" - powiedział.
Anna Popek o słowach "pewnego muzyka"
Podczas niedawnej rozmowy w TV Republik Anna Popek nawiązała do tych słów Muńka Staszczyka. Wybaczyła muzykowi, nie powiedziała jednak wprost, o kogo chodzi. Podkreśliła, że jego wypowiedzi mogły być wynikiem presji, pod jaką działał. To już tak puentując, tylko złą dziennikarką to nazwał mnie faktycznie tylko pewien muzyk. Ja o sobie myślę, że daje radę, ale nie będziemy wracać... Wybaczamy mu, bo wiemy, że działał pod presją. Także serdecznie pozdrawiamy tę osobę - podsumowała Anna Popek.