W czwartym odcinku "Tańca z gwiazdami" było radośnie i wiosennie. Beata Olga Kowalska usłyszała, że rozwinęła się od czasu swojego pierwszego występu, jednak nie obyło się także bez krytyki. — Wszystko, co nie było tangiem, było lepsze niż to, co tangiem miało być. Ja tej roli nie kupuję — stwierdziła Iwona Pavlović.
Odpadli, choć byli tacy, którzy mieli mniej punktów
Jurorzy nie głaskali po głowie także Filipa Chajzera. Kocham tę edycję za to, że są tu same osobowości. Nawet jak źle tańczycie, to jest to fajne — podsumowała Iwona Pavlović występ dziennikarza.
Beata Olga Kowalska i Mieszko Masłowski za tango otrzymali w sumie 22 pkt, a jive Hany Żudziewicz i Filipa Chajzera został oceniony na 25 pkt. I oni odpadli, choć były dwie pary, które miały niższą punktację. O tym, kto zostaje, a kto opuszcza show decydują jednak ostatecznie w głosowaniu widzowie.
Widzowie piszą o "ustawce"
Tym razem najmniej punktów - po 20 - miały dwie pary - Kamil Baleja i Magdalena Perlińska oraz Dagmara Kaźmierska i Marcin Hakiel. Oni jednak dalej walczą o Kryształową Kulę.
Widzowie dali wyraz swojemu rozżaleniu w sieci. "Bez sensu. Dagmara czy Kamil byli dużo gorsi. To nie fair; No nie... Naprawdę były dużo gorsze pary. Czemu akurat oni? Wydaje mi się, że program z góry już ustawiony; Szkoda Filipa, bo było widać, że sprawia mu to radość…; Jestem tak zniesmaczona tym wynikiem, że już nie chce mi się tego oglądać. Poziom tego programu dziś zszedł na dno (...)" - napisali m.in. ludzie w komentarzach.