Zaczęła się nowa awantura w polskim show-biznesie. W jej centrum są dwie sławy. To Kuba Wojewódzki i Edyta Górniak. Piosenkarka 5 lat temu była gościnią programu Kuby Wojewódzkiego w TVN. Wydawałoby się, że ta dwójka jest w dobrych stosunkach. Okazuje się jednak, że "król TVN" zdenerwował Edytę Górniak. Diwa zareagowała natychmiast i nie gryzła się w język.

Reklama

Na Instagramie Kuby Wojewódzkiego pojawiło się archiwalne zdjęcie, na którym ten pozuje z Edytą Górniak. Jest to wyraźna sugestia, że to właśnie ta gwiazda będzie pierwszą gościnią, która pojawi się nowej edycji jego show. Oczywiście dziennikarz nie omieszkał wspomnieć o kontrowersyjnych poglądach wokalistki, które miałyby być tematem zapowiadanej rozmowy.

"Czy jest Królową Foliarzy? Czy Lady Gaga pije krew niemowląt? Czy pandemia to sygnał niebios? Dlaczego butelkowana woda jest uśmiercana i kto z szoł biznesu to reptilianin. Zapraszam na Ucztę Szatana" - napisał Kuba Wojewódzki pod tym postem.

Reklama

Edyta Górniak oczywiście post przeczytała i natychmiast przeszła do ofensywy. Odpowiedziała w obszernym wpisie na InstaStories.

Edyta Góniak nie pójdzie do programu Kuby Wojewódzkiego

"Naprawdę potrzebujesz aż mojego nazwiska, żeby zapewnić sobie uwagę? Domyślam się, że pożyczasz je na potrzeby startu jakiegoś nowego programu. Boisz się, że samemu by się nie udało Kubuś? Wiem, że bardzo liczysz na odwet, czyli promocję, więc chętnie ci pomogę skoro i tak już zapożyczyłeś sobie moje nazwisko" — rozpoczęła.

"Ej a może to tylko ujma dla ego, że po ponad roku twoich starań nie przyjęłam zaproszenia do twojego podcastu? Chętniej niż do Ciebie pójdę do Żurnalisty, który znakomicie przygotowuje się do rozmów i ma pasję poznawania ludzi. Ba! Nie musi obrażać swoich gości, żeby mu się "klikało". Na pewno się ze mną w tym zgodzisz" — dodała oburzona artystka.

Edyta Górniak nie gryzie się w język. Pisze o homoseksualizmie

To jednak nie koniec, a Edyta napisała dużo więcej. Diwa uderzyła m.in. w rzekomy homoseksualizm Wojewódzkiego, o który od lat jest posądzany. Górniak nie omieszkała również wspomnieć o słabości dziennikarza do kobiet i... pieniędzy.

"Może pożyczenie mojego nazwiska to wyraz leku o swój własny byt. A może próbujesz odwrócić uwagę od plotek, że jesteś gejem i każdą kobietę używasz, aby to przykryć? A może po prostu tylko tyle zrozumiałeś, ile umiałeś przez swoje drugie życie — używać ludzi do swoich celów. A może zwyczajnie wziąłeś za to kaskę. Jak przystało na klauna" — stwierdziła.