Program "Rolnicy. Podlasie" emitowany na antenie Fokus TV, opowiada historie ludzi prowadzących gospodarstwa rolne. Tłem opowieści jest barwne Podlasie, region krzyżujących się kultur, kraina ludzi przywiązanych do swojej ojcowizny. Losy Andrzeja z Plutycz widzowie śledzą już od ponad czterech lat.

Reklama

"Rolnicy. Podlasie". Andrzej znalazł swoją drugą połówkę?

Andrzej z Plutycz, który wraz z ojcem Gienkiem Onopiukiem uprawia ziemię w starym, tradycyjnym stylu, szybko stał się jednym z najbardziej lubianych przez widzów bohaterów programu. Do tego stopnia, że syn i ojciec założyli nawet kanał na platformie YouTube, na którym na bieżąco dzielą się ze swoimi fanami relacjami z codziennej pracy na roli. Z publikowanych w serwisie materiałów możemy się też sporo dowiedzieć o życiu prywatnym obu panów.

Swego czasu Gienek zdobył się na osobiste wyznanie. Ojca smuciło, że jego syn dotąd nie ma żadnej partnerki. Fani obu rolników zwrócili jednak uwagę na znamienne słowa Andrzeja z Plutycz.

Andrzej z Plutycz o drugiej połówce

W jednym z ostatnich odcinków, Andrzej z Plutycz zmagał się z zamarzniętą kiszonką i martwił tym, czy jego krowy będą miały co jeść. Podczas naprawy przegrody w oborze okazało się, że byk Andrzeja za wszelką cenę chce się dostać do krowy. W tym momencie rolnik podzielił się z widzami osobistą refleksją. Andrzej z Plutycz porównał "romantyczne" dążenia zwierząt do ludzi.

"U ludzi jest podobnie tak jak u zwierząt. Jak chce się kogoś poznać, to mężczyzna potrafi tysiące kilometrów przejechać za tą drugą połówką. Bo ja coś o tym wiem, u mnie też taka sytuacja jest. Tak samo byk. Poczuł, że coś mu może wyjść z tego i wyłamał ścianę" – stwierdził rolnik.