53,8 proc. respondentów uważa, że Jolanta Kwaśniewska była pierwszą damą, która najlepiej reprezentowała Polskę – wynikało z sondażu SW Research dla „Wprost”, który opublikowano w styczniu 2025 r. Na drugiej pozycji z wynikiem 10,1 proc. uplasowała się Agata Kornhauser-Duda, a na trzeciej Maria Kaczyńska, która uzyskała 9,6 proc. wskazań.
Współpraca Ewy Minge z Jolantą Kwaśniewską
Mniej więcej w połowie pierwszej kadencji prezydenckiej Aleksandra Kwaśniewskiego Jolanta Kwaśniewska rozpoczęła współpracę z Ewą Minge. Projektantka i prezydentowa szybko się do siebie zbliżyły, a ich relacja z zawodowej nabrała prywatnego charakteru. W rozmowie z jastrzabpost.pl projektantka mody opowiedziała o znajomości z Jolantą Kwaśniewską.
"Jesteśmy do siebie bardzo podobne"
Jesteśmy do siebie bardzo podobne. Jesteśmy z tego samego znaku zodiaku i obie mamy silne charaktery, a z drugiej strony jesteśmy bardzo miękkie i nie lubimy krzywdzić ludzi. Początek tej naszej wspólnej drogi zaczęła się od tego, że obie dostałyśmy nagrody. One się nazywały "Złote Wieszaki" i ja dostałam ją za pokazywanie polskiej mody na świecie. A Jola dostała taką nagrodę również za reprezentowanie, noszenie, za bycie taką wizytówką w świecie. I pamiętam, że telewizja organizowała taki piękny wieczór, był mój pokaz i Jola podeszła do mnie z serdecznymi gratulacjami i z pytaniem, czy mogłybyśmy zacząć współpracę. Było to dla mnie ogromne wyróżnienie - powiedziała Ewa Minge dziennikarce jastrzabpost.pl.
Ewa Minge prosiła Jolantę Kwaśniewska o pomoc
Jola nigdy nie zmieniała swoich rozmiarów, tam nie było centymetr w tą czy w tamtą. Mieliśmy stworzonego specjalnego manekina. (...) To było niezwykle piękne osiem lat tych oficjalnych i nie tylko oficjalnych spotkań, bo oczywiście, że one się przemieniły w taką prywatną ogromną sympatię. (...) Zdarzyło mi się dwa czy trzy razy w życiu mieć taką sytuację podbramkową, kiedy dzwoniłam ją o coś poprosić. Pamiętam, jak mój tato miał poważne problemy z sercem, to prosiłam o jakąś pomoc, jakieś wsparcie, jakiegoś lekarza i ta pomoc była natychmiast. Potem ona pamiętała, że się coś wydarzyło, dzwoniła, dopytywała się o tatę, jak on się czuje, więc jest człowiekiem. Ja też jestem człowiekiem i myślę, że to nas gdzieś tam połączyło - powiedziała Ewa Minge.