Jak ustalił portal Pudelek, Maciej Stuhr przyjął propozycję wystąpienia w polskiej wersji animowanego hitu "Shrek 5”. Zastąpi tym samym ojca, Jerzego Stuhra, który przez lata był niezapomnianym dubbingowym wcieleniem tej postaci. Jerzy Stuhr zmarł 9 lipca 2024 r.
"Misja samobójcza"?
Według informacji portalu Pudelek Maciejowi Stuhrowi w pracy ma pomóc sztuczna inteligencja. Wcześniej informację o tym, że aktor otrzymał propozycję przejęcia tej roli, zdradził Zbigniew Zamachowski, który ponownie podłoży głos Shreka. Maciej Stuhr długo wahał się, czy przyjąć rolę, bo jak twierdził, to "misję samobójczą", bo trudno będzie dorównać legendarnemu wykonaniu jego ojca.
Gdyby miało do tego dojść, byłoby to oczywiście rodzajem jakiejś misji samobójczej, ponieważ pierwowzór tej postaci nagrany przez mojego tatę sięgnął chyba zenitu dubbingowych możliwości i wszystko, co teraz się zrobi, będzie gorsze, więc jeśli ktokolwiek zdecyduje się to robić, musi się liczyć z tym, że duża część widzów powie: to już nie to samo. Ale jednak są też inne zmienne, które mogą zaważyć na takich pomysłach. Więcej proszę mnie już za język nie ciągnąć - mówił jakiś czas temu Maciej Stuhr w programie TVP "Kwiatki polskie".
Kiedy premiera filmu "Shrek 5"
Na premierę "Shreka 5" w kinach będzie trzeba poczekać. Zaplanowana jest na grudzień 2026 roku, 25 lat po premierze pierwszej części słynnej serii. W oryginalnej wersji filmu postacie będą mówiły głosami m.in. Cameron Diaz, Eddie Murphy'ego i Mike'a Myersa.