Maciej Stuhr to aktor filmowy i teatralny. Zajmuje się też działalnością kabaretową. W swoim programie "Mam wszystko w stand-upie", z którym jeździ po kraju, rozlicza się z polską rzeczywistością. W poniedziałek przed wręczeniem Orła za najlepszy scenariusz Magnusowi von Hornowi i Line Langebek Knudsen za "Dziewczynę z igłą" Maciej Stuhr żartował w najlepsze.
Maciej Stuhr zdradził sekret
Aktor ucieszył się, że gala wręczenia Orłów wróciła na antenę TVP. Chciałem państwa uświadomić za pomocą pieśni. Jednocześnie z okazji mojego wzruszającego... mnie samego powrotu do Telewizji Polskiej, chciałbym zdradzić Państwu mój mały sekret - powiedział ze sceny.
Moim największym marzeniem, o którym mało kto wie, to żeby śpiewać o miłości. Pozwólcie, że z okazji tego powrotu zaśpiewam prawdziwą pieśń o miłości. (...) Ja mówię o takich pieśniach, co nas tak chwycą za serce i to zostanie - opowiadał Maciej Stuhr.
Maciej Stuhr kpi z zespołu Feel
Nie, też o takich, co słuchamy na co dzień w radiu. Co ci tu wleci, tu wyleci. Prawdziwa pieśń o miłości. Ona tu wleci i nie wyleci. Przypomnę Państwu tekst literacki tej rangi, o którą mi dzisiaj chodzi. "W pustej szklance pomarańcze to dobytek mój..." - zacytował fragment piosenki zespołu Feel "Jak anioła głos". Publiczność bawiła się świetnie.
Widzicie państwo, to wleciało i już nie wyleci. Ja próbowałem wszystkiego. Nie wyleci, To już masz do końca życia na twardym dysku – podsumował.
Maciej Stuhr prezentuje własną pieśń
Następnie Maciej Stuhr zarzucił na siebie czerwoną peleryną i przystąpił do występu. Pieśń nosi tytuł "Bandaże znaczeń, czyli kasztany zwycięstwa" – zapowiedział Maciej Stuhr. I choć kręte są jej drogi. A sens gdzieś gubi się. I choć mądra jesteś tak, że aż pomyśleć strach. Dlaczego więc nie kumasz wcale jej, jej, jej. Bandaże znaczeń oplatają ciszę. Na krwistym wietrze pozostanie ślad. Garnizon uczuć maszeruje w pustkę, goniąc strzępy pikanterii w goły świat - wyśpiewywał Maciej Stuhr.
Z brzegu szklanki drażni myśl. A w szklance znowu nikną pomarańcze. Pustka. Znowu w samotności pragnę gryźć. [...] Farfocle marzeń stronią od szkarady. Wiedząc, że aż w Iranie mieszka Pers. Ojojoj. Skąd się wziął ten Pers? Czyżby rym do wers? Ojojoj. No fakt - kontynuował, a publiczność pokładała się ze śmiechu. Po jego występie Grażyna Torbicka nie kryła uznania dla jego talentu. Telefony się urywają - stwierdziła, zwiastując mu rychłą karierę w muzyce.