Znany kucharz Tomasz Jakubiak, juror kulinarnego show "MasterChef Nastolatki", nie ustaje w walce z chorobą. Od kiedy w ubiegłym roku podzielił się wiadomością o tym, że zdiagnozowano u niego rzadki i agresywny nowotwór dwunastnicy, cała Polska z uwagą obserwuje jego dążenie do zdrowia. Po intensywnej terapii w Izraelu kucharz powrócił do Polski. Cały czas opowiada fanom, za pośrednictwem profilu w mediach społecznościowych, co u niego słychać. Okazuje się, że zabrał żonę na randkę.

Wyjątkowe święto

Tomasz Jakubiak pochwalił się, jak z żoną Anastazją świętowali dzień zakochanych. Mimo bólu, który nieustannie mu towarzyszył, kucharz postanowił zabrać ukochaną do kina. "Kiedyś mówiłem o ty,m jak ważne jest wychodzenie myślami w każdy możliwy sposób z choroby. To właśnie myśli szczególnie te negatywne blokują nam wszystko, co pozytywne i zaczynamy myśleć o tym co najgorsze" - napisał kucharz. Na swoim profilu opublikował zdjęcie, na którym widać jak tuli się do Anastazji na sali kinowej.

Reklama
Reklama

Każde wyjście to wyzwanie

W opisie pod zdjęciem Tomasz Jakubiak wyznał, że każde wyjście z domu jest dla niego wyzwaniem. Aby wytrwać dwie godz. na sali kinowej, musiał najpierw zadbać o to, aby uśmierzyć ból. "Dziś postanowiłem zawalczyć walentynkowo i zabrałem Anastazje do kina, a właściwie biorąc pod uwagę, kto pchał wózek, to raczej ona zabrała mnie. Ja musiałem jedynie przyjąć końskie dawki przeciwbólowej tabletki, żeby wytrzymać 2h, oglądając te same wielkie gacie co w pierwszej części" - napisał. Jakubiakowie poszli obejrzeć kolejną część przeboju o Bridget Jones - "Bridget Jones. Szalejąc za facetem".

Choć chwilowa ulga

Juror "MasterChefa" podkreślił, jak ważne jest utrzymywanie pozytywnego nastawienia i wychodzenie myślami poza chorobę. Niekiedy humor i dobre momenty, takie jak walentynki, mogą przynieść ulgę i chwilową euforię, która pomaga w codziennej walce. "To była 13.30 a do wieczora trzymała mnie turbo euforia" - podsumował swój walentynkowy wpis.