W poniedziałek 3 lutego, na antenie TVN 7 zadebiutował 5. odcinek "Królowej przetrwania". Użytkownicy platformy Player tego dnia mogli zobaczyć już 6. odcinek show.

Łzy w "Królowej przetrwania"

Paulina Smaszcz nie mogła wziąć udziału w jednej z konkurencji ze względu na stan zdrowia. To skłoniło ją do osobistych wyznań. Dziennikarka przyznała się koleżankom z drużyny, że jej małżeństwo z Maciejem Kurzajewskim zakończyło się przez to, jak fatalnie jej mąż zachował się, gdy była poważnie chora. Zapłakana opowiedziała, że razem z jednym z jej synów wyśmiewali się z niej, gdy wróciła ze szpitala do domu.

Reklama

Stanowcze oświadczenie Macieja Kurzajewskiego

"W środę 5 lutego Maciej Kurzajewski za pośrednictwem swojego profilu na Instagramie wydał oświadczenie. "Szanowni Państwo, z uwagi na dobro mojej rodziny, mój osobisty spokój jak również z szacunku do przeszłości i mojego byłego już małżeństwa uprzejmie informuje, iż tak jak dotąd nie komentowałem, tak nie zamierzam komentować jakichkolwiek medialnych wypowiedzi pani Pauliny Smaszcz dotyczących mojej osoby czy naszego małżeństwa. Moje stanowisko nie uległo i nie ulegnie zmianie" - napisał Maciej Kurzajewski.

Sprawa w sądzie

"Jednocześnie oświadczam, że w Sądzie Okręgowym w Warszawie toczy się sprawa przeciwko pani Paulinie Smaszcz o naruszenie moich dóbr osobistych. Ponadto toczą się również postępowania karne, o których szczegółach nie będę opowiadać, a w odpowiednim czasie zapewne ujrzą światło dzienne. Moim zdaniem to nie prasa, a Sąd czy inne organy ścigania są organami właściwymi i odpowiednimi do rozstrzygania tego typu kwestii i taką drogę właśnie wybrałem. Oświadczam również, że powielanie jakichkolwiek wypowiedzi pani Pauliny Smaszcz uderzających w moje dobra osobiste czy też moich synów spotka się z odpowiednimi krokami prawnymi" - przekazał dziennikarz.