Lis pracowała w Szczecinie
Pola Lis została wysłana do Szczecina, gdzie miejscowa Pogoń gościła Zagłębie Lubin. Najpierw przed mikrofonem 29-latki stanął szkoleniowiec gospodarzy Robert Kolendowicz.
Lis wykazała się sporą wiedzą na temat obecnej sytuacji kadrowej Pogoni i sprawnie przeprowadziła rozmowę z opiekunem "Portowców".
Lis pomyliła bramki zdobyte ze straconymi
Następnie krótkiego wywiadu dziennikarce udzielił trener gości i w tym przypadku Lis zaliczyła małą wpadkę. Mianowicie córka Tomasza Lisa i Kingi Rusin pomyliła bramki strzelone ze straconymi.
Lis w rozmowie z Marcinem Włodarskim powiedziała, że Zagłębie w rundzie jesiennej straciło 16 goli i jest to trzeci najgorszy wynik w lidze.
W rzeczywistości Zagłębie w pierwszej części sezonu straciło aż 27 bramek. 16 goli "Miedziowi" zapisali po stronie strzelonych goli i pod tym względem gorsze od nich są tylko dwa zespoły (Korona Kielce i Śląsk Wrocław).
Lis wszystko "pokręciła", trener tylko się uśmiechnął
Lis kontynuując swoje pytanie dodała, że być może wkrótce do Zagłębia dołączy Patryk Szysz i jego transfer wpłynie na poprawę w grze obronnej. Szysz jest skrzydłowym, więc w pierwszej kolejności w swoich zadaniach ma strzelanie goli i dogrywanie kolegom.
Trener Zagłębia od razu zorientował się, że Lis "wszystko" pokręciła, ale z życzliwym uśmiechem dokończył rozmowę z reporterką Canal Plus.
Lis nazwała Lecha "Kolejarzem"
To nie pierwsza wpadka Lis w nowej pracy. Przy okazji meczu Puszcza Niepołomice - Lech Poznań drużynę gości nazwała "Kolejarzam". Internauci od razu jej wytknęli, że w stolicy Wielkopolski jest "Kolejorz".
Lis debiutowała w Katowicach
Lis nie jest nowicjuszką w dziennikarstwie sportowym. Za nim podjęła współpracę z Canal Plus pisała do Przeglądu Sportowego o piłce nożnej i tenisie.
Pierwszy raz w roli reporterki Canal Plus pracowała podczas meczu GKS Katowice - Raków Częstochowa.