Blanka Lipińska zasłynęła jako autorka popularnej powieści "365 dni" oraz filmów nakręconych na podstawie tej książki. Celebrytka nie stroni od social mediów i zarówno w nich, jak też w wielu wywiadach szczerze mówi o sobie.

Reklama

Blanka Lipińska nie stroni od zabiegów medycyny estetycznej

Nie ukrywa, że to jak wygląda, to nie tylko zasługa genów, ale też pracy nad sobą oraz wizyt u najlepszych specjalistów, którzy poprawiają niedoskonałości urody. Blanka Lipińska otwarcie mówi o tym, że od lat korzysta z dobrodziejstw medycyny estetycznej i chirurgii plastycznej. O tym, jakim zabiegom się poddaje dosyć często opowiada w social mediach.

To w swoim wyglądzie poprawiła Blanka Lipińska

Tak było i tym razem. W sesji Q&A, którą zorganizowała na swoim Instagramie, wspomniała o poprawkach, jakim się poddała. Jedna z internautek zapytała ją, czy zrobiła coś z uszami.

Reklama

Wbrew pozorom ingerencji chirurga nie było u mnie jakoś niesamowicie dużo. Biust, powieki górne, torebki tłuszczowe w policzkach, renuvion (strata kasy) - powiedziała.

Ponad rok temu rozpuściłam wszystkie wypełniacze w twarzy, zostawiłam tylko usta i robię botoks. Nos uszy, policzki to matka natura - stwierdziła Blanka Lipińska. Podczas sesji Q&A padło również pytanie o zabieg na powieki, na który celebrytka jakiś czas temu narzekała.

Przed tym zabiegiem ostrzega Blanka Lipińska

Moje powieki to tragedia. Oczy mi się nie domykają, co po ponad roku od operacji spowodowało, że widzę dużo gorzej, niż widziałam (zwłaszcza na prawe oko), blizny nadal bardzo widać, mimo bardzo wielu bolesnych zabiegów. Nie, nie polecam - odradziła internautkom Blanka.

Z jakich zabiegów zadowolona jest Blanka Lipińska?

Zaznaczyła, że nie żałuje za to pozbycia się z torebek tłuszczowych w policzkach. (...) Ale trzeba pamiętać, że tłuszcz to naturalny wypełniacz i z czasem będzie Wam wisieć skóra, i nic z tym nie zrobicie. Mimo to, że marszczę się jak żaluzja, nie żałuję - wyjaśniła.

Blanka Lipińska przyznała, że jest także w trakcie usuwania permanentnej kreski na powiece. Idzie lepiej niż sądziłam, bo po trzech razach są takie efekty. Jeszcze raz i kończymy - czytamy na jej Instagramie.